Kino zagraniczne: Sequele i biografie
Przez 20 lat milczał, teraz nadrabia stracony czas. W amerykańskim kinie rok 2014 będzie należał do Terrence’a Malicka, jednego z najbardziej tajemniczych współczesnych reżyserów. Od dekad nie pokazuje się publicznie, nie uczestniczy w promocji swoich filmów. Nie odebrał nawet Złotej Palmy za „Drzewo życia”. Ostatnio jednak nie schodzi z planów. Na przyszły rok są zapowiadane jego trzy filmy. „Voyage of Time” ma być „opowieścią o narodzinach i śmierci wszechświata”, „Knight of Cups” o „człowieku, pożądaniu, sławie i nadmiarze”, trzeci, wciąż bez tytułu, „o miłości, ze sceną muzyczną Austin w tle”. Tyle sam Malick. Za to aktorzy z dumą się chwalą, że z nim pracują. Nie byle jacy aktorzy, m.in. Brad Pitt, Natalie Portman, Ryan Gossling, Cate Blanchett, Christian Bale, Michael Fassbender, Holly Hunter, Benicio Del Toro, Emma Thompson.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.