Senator niezależny wybrany z list PO oraz działacz opozycji w czasach PRL Jan Rulewski w rozmowie z “Rzeczpospolitą” ocenił, że Platforma Obywatelska nie dostrzegała nastrojów społecznych oraz potrzeb zmian.
- Premier dopiero w ostatnim wystąpieniu podczas kampanii w PO, jakby rzutem na taśmę, mówił o tym, o czym ja wcześniej mówiłem – o pięciu plagach. Co prawda, o pięciu mówię ja, on – o dwóch – powiedział Rulewski i wyjaśnił, że te plagi to: "rozregulowany rynek pracy, pijane szkolnictwo zawodowe, dziurawy system podatkowy, służba zdrowia bez perspektyw oraz deficyty: budżetowy i demograficzny". - Spina to klamra korupcji. Tylko nie tej na szczytach polityki, której poświęcają najwięcej uwagi media. Chodzi o tę oddolną, np. patologię w służbie zdrowia” – ocenił.
- [PO – red.] Nie radzi sobie z cywilizacyjną modernizacją. Kraju o takim stopniu nieporządku i korupcji (tej powszechnej, a nie politycznej) nie można nazwać cywilizowanym. Co więcej, ja uważam, że ten głos Niesiołowskiego w gruncie rzeczy nie jest pierwszy. Premier już mówił kiedyś, że wygrał wybory i on odpowiada za państwo. A przecież za państwo odpowiadamy wszyscy, nawet opozycja. Ja czuję się obrażony, gdy premier mnie pozbawia odpowiedzialności za państwo i w ten sposób pokazuje, że ja jestem takim małym złodziejaszkiem, który przyjeżdża do Senatu, podnosi rękę za rządem i bierze w zamian chyba największe w świecie pieniądze – zaznaczył Rulewski.
Rzeczpospolita, ml
- [PO – red.] Nie radzi sobie z cywilizacyjną modernizacją. Kraju o takim stopniu nieporządku i korupcji (tej powszechnej, a nie politycznej) nie można nazwać cywilizowanym. Co więcej, ja uważam, że ten głos Niesiołowskiego w gruncie rzeczy nie jest pierwszy. Premier już mówił kiedyś, że wygrał wybory i on odpowiada za państwo. A przecież za państwo odpowiadamy wszyscy, nawet opozycja. Ja czuję się obrażony, gdy premier mnie pozbawia odpowiedzialności za państwo i w ten sposób pokazuje, że ja jestem takim małym złodziejaszkiem, który przyjeżdża do Senatu, podnosi rękę za rządem i bierze w zamian chyba największe w świecie pieniądze – zaznaczył Rulewski.
Rzeczpospolita, ml