Premier Ukrainy Mykoła Azarow powiedział, że protesty na Majdanie są sztucznym konfliktem podgrzewanym przez opozycję i wspieranym przez obcokrajowców. Majdan chce dymisji gabinetu Azarowa.
Otwierając posiedzenie rządu, jego szef stwierdził, że Ukraina ma obecnie inne problemy niż te, o których mówi się na Majdanie. Azarow uważa, że protesty są "sztucznym konfliktem społecznym”. W jego ocenie podgrzewają je prowokacje opozycji i działacze zagraniczni.
Według Azarowa protesty nie przyczyniły się do stworzenia konstruktywnego projektu dla Ukrainy. Nie przyniosły też niczego dobrego dla ludzi. Majdan złamał za to już życie wielu osobom, które zostały zmuszone do naruszenia prawa- stwierdził Azarow.
Dymisja Mykola Azarowa jest jednym z najważniejszych postulatów wysuwanych przez protestujących. Domagają się oni również ukarania osób, które są winne za brutalne działania policji, w tym szefa MSW Witalija Zacharczenki. Stojący na Majdanie podkreślają jednak za każdym razem, że ich celem nie jest popieranie polityków opozycji, ale zmiana życia w ich kraju na lepsze. Chcą przede wszystkim wyeliminowania wszechobecnej korupcji i nepotyzmu, których ucieleśnieniem są dla nich rządy prezydenta Wiktora Janukowycza.
ag, Polskie Radio
Według Azarowa protesty nie przyczyniły się do stworzenia konstruktywnego projektu dla Ukrainy. Nie przyniosły też niczego dobrego dla ludzi. Majdan złamał za to już życie wielu osobom, które zostały zmuszone do naruszenia prawa- stwierdził Azarow.
Dymisja Mykola Azarowa jest jednym z najważniejszych postulatów wysuwanych przez protestujących. Domagają się oni również ukarania osób, które są winne za brutalne działania policji, w tym szefa MSW Witalija Zacharczenki. Stojący na Majdanie podkreślają jednak za każdym razem, że ich celem nie jest popieranie polityków opozycji, ale zmiana życia w ich kraju na lepsze. Chcą przede wszystkim wyeliminowania wszechobecnej korupcji i nepotyzmu, których ucieleśnieniem są dla nich rządy prezydenta Wiktora Janukowycza.
ag, Polskie Radio