Podpisanie Traktatu jest jednym z najbardziej uroczystych wydarzeń naszej drogi do członkostwa w UE, które formalnie wieńczy procesu negocjacji z Unią.
Premier Leszek Miller i minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz podpisali w imieniu Polski Traktat Akcesyjny. Podpisy zostały złożone w obecności prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który wcześniej wygłosił krótkie wystąpienie.
***
Szczyt rozpoczął się od nieformalnej dyskusji przywódców 25 państw o przyszłości Unii z zaproszonym na spotkanie przewodniczącym Konwentu Europejskiego Valerym Giscardem d'Estaing. To pierwsza w tym gronie debata nad kształtem unijnych instytucji, które trzeba znów zreformować, żeby mogły sprawnie funkcjonować po poszerzeniu.
Na czele delegacji polskiej stoi premier Leszek Miller, któremu towarzyszy na spotkaniu minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
Uroczystość podpisania historycznego traktatu rozpoczęła się o godzinie 14:15 czasu polskiego (15.15 ateńskiego) w zrekonstruowanej za amerykańskie pieniądze budowli z kolumnadą zwanej stoa Attalosa (oryginał ufundował król Pergamonu Attalos II w 150 roku p.n.e.). Znajduje się ona wśród malowniczych ruin na starej ateńskiej Agorze, u stóp Akropolu. To tu zrodziła się demokracja, bowiem tutaj zbierali się obywatele starożytnych Aten, żeby decydować o losie miasta.
"10 przystępujących krajów jest częścią wspólnej europejskiej historii, dziedzictwa i kultury Europy. Ich przystąpienie wieńczy proces piątego, najambitniejszego poszerzenia w historii Unii" - oświadczyli w przeddzień szczytu szefowie dyplomacji Piętnastki.
W przyjętym oświadczeniu podali też ostateczną, dokładną liczbę stron traktatu wraz załącznikami - 4900 w każdym z 21 oficjalnych języków przyszłej, poszerzonej Unii.
Przypomnieli też, że wraz z podpisaniem traktatu przystępujące państwa uzyskają w Unii status "aktywnych obserwatorów" i prawo do udziału w pracach Rady (ministrów) UE, jej komitetach i grupach roboczych.
Według minister Danuty Huebner, w samej ceremonii podpisania traktatu na ateńskiej Agorze będzie uczestniczyć sześcioosobowa reprezentacja Polski: oprócz prezydenta, premiera i szefa MSZ w jej skład wejdą też właśnie minister Danuta Huebner, szef sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy oraz pierwszy premier po 1989 roku Tadeusz Mazowiecki.
Większość byłych premierów nie skorzystała z zaproszenia obecnego szefa rządu. Grono to będą jednak reprezentować wspomniani już Mazowiecki, Cimoszewicz i Oleksy.
Na uroczystości obecny będzie także sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, który spotyka się następnego dnia w Atenach z delegacjami 40 państw - 39 członków tzw. Konferencji Europejskiej (państw członkowskich i kandydujących do Unii oraz 11 państw powiązanych z nią różnymi układami) oraz Rosji.
Przywódcy 25 państw dyskutowali w środę rano o przyszłej konstytucji i reformie Unii. Oczekuje się, że potwierdzą swoje zalecenie dla Konwentu Europejskiego, żeby przygotował projekt przyszłej unijnej konstytucji na 30 czerwca. O jej ostatecznym kształcie zadecyduje następnie szczyt 25 państw.
Według sekretarza stanu ds. międzynarodowych w Kancelarii Premiera, Tadeusza Iwińskiego, polscy przedstawiciele opowiedzą się za wzmocnieniem Parlamentu Europejskiego, który miałby wybierać przewodniczącego Komisji Europejskiej, poprą również m.in. propozycję grupowego rotacyjnego przewodnictwa Unii Europejskiej, które miałoby trwać kilka lat.
sg, pap