"Wojna na Ukrainie". Lekarz: Berkut celuje w głowy

"Wojna na Ukrainie". Lekarz: Berkut celuje w głowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protesty w Kijowie zaczęły się w nocy z 21 na 22 listopada (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- To, co widzieli moi koledzy nie wyglądało na walkę fair. To jest wojna przeciwko narodowi Ukrainy - mówi na antenie TVP Info Jurij Nakonieczny, lekarz Euromajdanu.
W starciach Berkutu z protestującymi przeciwko polityce prezydenta Wiktora Janukowycza zginęło na ulicach Kijowie co najmniej pięć osób. - Funkcjonariusze wykorzystują różne metody, które są zabronione. Do granatów przywiązują kamienie, które potem mocniej ranią ludzi - mówi w TVP Info Jurij Nakonieczny, lekarz pracujący w punkcie medycznym w sztabie Euromajdanu.

- Rachunek poszkodowanych w starciach sięga tysięcy osób od początku zamieszek. Najbardziej gorące godziny przypadają na noce. To wtedy najczęściej demonstranci i Berkut ścierają się na śmierć i życie - podkreśla lekarz i dodaje, że milicjanci biją lekarzy i nie oszczędzają nikogo. Jak mówi, najczęściej zgłaszają się do niego demonstranci z obrażeniami nóg i oczu.

- Strzałem można złamać kość i wybić oko. Zgłasza się wielu poszkodowanych z poranionymi oczami, ponieważ snajperzy celują ludziom w głowy - ubolewa Nakonieczny. Dodaje, że nie widział ciał osób, które zginęły podczas starć protestujących z Berkutem, gdyż pracował w innym miejscu demonstracji. - Ale to, co widzieli moi koledzy nie wyglądało na walkę fair. To jest wojna przeciwko narodowi Ukrainy - ocenia lekarz.

sjk, tvp.info