- Prawdopodobnie powinien być rząd techniczny i bardzo dobrze, że on by się składał z opozycji, bo to by gwarantowało demokratyczny charakter dalszych zmian - komentuje sytuację na Ukrainie lider Twojego Ruchu Janusz Palikot na antenie TVP Info.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zaproponował liderom opozycji wejście do rządu. Arsenij Jaceniuk miałby objąć funkcję premiera, a jego zastępcą zostałby Witalij Kliczko. - Oni muszą wejść do tej trudnej gry, ale wyraźnie sformułować warunki - radzi politykom opozycji Janusz Palikot. - Jeśli teraz odrzucą tę ofertę to Janukowycz ma wszystko w swoich rękach. To jest moment, w którym ludzie stają na wysokości zadania i zostają prawdziwymi liderami - ocenia Palikot.
- O dobrej woli nie może być mowy, ale najwyraźniej sytuacja tak się rozwinęła, opór jest tak duży i Janukowycz tak nie jest pewny tego, jak to się potoczy, że zaproponował wyjście polityczne, a nie siłowe. O to apelował cały świat. W piątek [24 stycznia - red.] premier Ukrainy Azarow nie został wpuszczony na teren pawilonów w Davos, gdzie był dzień Ukrainy. To było dość dużym politycznym wydarzeniem i sensacją. Ukraina jest izolowana. Amerykanie wzywają do sankcji. To się może różnie skończyć i bardzo dobrze, że padła taka propozycja - podkreśla Janusz Palikot.
Jego zdaniem opozycja i rząd muszą rozpocząć dialog. - Bo sam fakt objęcia funkcji premiera czy wicepremiera przez opozycję, bez zmian w parlamencie, nie gwarantuje trwałości tego rozwiązania, tylko być może wyjście na chwilę, do wyborów. Prawdopodobnie powinien być rząd techniczny i bardzo dobrze, że on by się składał z opozycji, bo to by gwarantowało demokratyczny charakter dalszych zmian i ustalenie potem, nie wiem marzec, kwiecień czy maj, to w zależności od przepisów ukraińskich, nie jestem pewien z jakim to wyprzedzeniem trzeba zgłosić, ale zaraz na wiosnę, jak tylko to jest możliwe, wybory i wtedy prawdopodobnie nowy układ sił w parlamencie po wyborach, i już wtedy rząd taki z mandatu demokratycznego, a nie taki jak dzisiaj z powołania przez prezydenta - mówi lider Twojego Ruchu na antenie TVP Info.
sjk, TVP Info
- O dobrej woli nie może być mowy, ale najwyraźniej sytuacja tak się rozwinęła, opór jest tak duży i Janukowycz tak nie jest pewny tego, jak to się potoczy, że zaproponował wyjście polityczne, a nie siłowe. O to apelował cały świat. W piątek [24 stycznia - red.] premier Ukrainy Azarow nie został wpuszczony na teren pawilonów w Davos, gdzie był dzień Ukrainy. To było dość dużym politycznym wydarzeniem i sensacją. Ukraina jest izolowana. Amerykanie wzywają do sankcji. To się może różnie skończyć i bardzo dobrze, że padła taka propozycja - podkreśla Janusz Palikot.
Jego zdaniem opozycja i rząd muszą rozpocząć dialog. - Bo sam fakt objęcia funkcji premiera czy wicepremiera przez opozycję, bez zmian w parlamencie, nie gwarantuje trwałości tego rozwiązania, tylko być może wyjście na chwilę, do wyborów. Prawdopodobnie powinien być rząd techniczny i bardzo dobrze, że on by się składał z opozycji, bo to by gwarantowało demokratyczny charakter dalszych zmian i ustalenie potem, nie wiem marzec, kwiecień czy maj, to w zależności od przepisów ukraińskich, nie jestem pewien z jakim to wyprzedzeniem trzeba zgłosić, ale zaraz na wiosnę, jak tylko to jest możliwe, wybory i wtedy prawdopodobnie nowy układ sił w parlamencie po wyborach, i już wtedy rząd taki z mandatu demokratycznego, a nie taki jak dzisiaj z powołania przez prezydenta - mówi lider Twojego Ruchu na antenie TVP Info.
sjk, TVP Info