Policja w Kambodży użyła gazu łzawiącego i pałek elektrycznych do spacyfikowania kilkusetosobowej antyrządowej demonstracji w Phnom Penh stolicy kraju.
Do starć doszło przed kambodżańskim ministerstwem informacji. Protestujący domagali się przyznania koncesji na nadawanie dla niezależnej telewizji. Władze w Kambodży oskarża się o udzielanie i rozszerzanie koncesji jedynie prorządowym mediom. Na czele protestujących stanął Mam Sonando, właściciel jednej z kambodżańskich rozgłośni radiowych, któremu odmawia się licencji telewizyjnej.
sjk, STORYFUL/x-news