"Jestem zachwycony. Pójdę teraz na stronę grecką i zobaczę mój dawny dom po raz pierwszy od 29 lat" - powiedział Ahmet Osduran, pierwszy mieszkaniec części tureckiej, który przeszedł przez punkt kontrolny.
Na południe przeszło w środę około 360 mieszkańców części tureckiej, na północ - około 120 osób z części greckiej.
Goście mogą przebywać po drugiej stronie linii podziału do północy danego dnia. Na południe nie wpuszczano jednak w środę tureckich żołnierzy ani tureckich osadników z części północnej.
Linia podziału, zwana zieloną linią, jest po obu stronach pilnowana przez żołnierzy, których rozdzielają siły pokojowe ONZ.
11 marca niepowodzeniem zakończyły się w Hadze prowadzone pod auspicjami ONZ rozmowy w sprawie planu ponownego zjednoczenia wyspy.
Plan ten przedstawił w listopadzie ubiegłego roku sekretarz generalny ONZ Kofi Annan. Przewidywał on utworzenie na Cyprze konfederacji dwóch państw na wzór szwajcarski.
To fiasko rozmów sprawiło, że akt akcesyjny do UE podpisała 16 kwietnia tylko grecka Republika Cypru, jako jedyne państwo cypryjskie uznawane na arenie międzynarodowej.
Cypr, a faktycznie jego część grecka, została uznana na szczycie europejskim w Kopenhadze w grudniu 2002 r. za kandydata gotowego do przystąpienia do UE w maju 2004 r. Unia wolałaby widzieć w swym gronie Cypr zjednoczony, ale ostrzegła, że jeżeli Cypryjczycy greccy i tureccy nie dojdą do porozumienia, układ akcesyjny podpisze wyłącznie z Republiką Cypru.
Cypr jest podzielony od czasu tureckiej inwazji na wyspę w lipcu 1974 r. Była ona odpowiedzią na przygotowany przez Greków cypryjskich, popieranych przez Ateny, nieudany zamach stanu w celu przyłączenia wyspy do Grecji.
sg, pap