W budynku zajmowanym przez ukraińskich opozycjonistów w Kijowie doszło do eksplozji. Wybuchła paczka z napisem: "leki" - podaje RMF FM.
W wyniku wybuchu ranny został jeden z protestujących. Mężczyzna stracił dłoń, ma też poranione oczy. Lekarze określają jego stan jako ciężki.
Z relacji protestujących wynika, że wybuchła paczka z napisem "leki", która trafiła do siedziby związków zawodowych, w której przebywają obecnie przeciwnicy władzy.
Kijowska milicja próbowała dostać się do budynku, jednak protestujący nie zgodzili się na to. Śledczy chcą przesłuchać poszkodowanego, gdy odzyska on przytomność.
ja, RMF FM
Z relacji protestujących wynika, że wybuchła paczka z napisem "leki", która trafiła do siedziby związków zawodowych, w której przebywają obecnie przeciwnicy władzy.
Kijowska milicja próbowała dostać się do budynku, jednak protestujący nie zgodzili się na to. Śledczy chcą przesłuchać poszkodowanego, gdy odzyska on przytomność.
ja, RMF FM