Lider Polski Razem, Jarosław Gowin, w programie „Panorama dnia” wypowiedział się na temat ustawy w sprawie Trynkiewicza. Stwierdził, że choć jest autorem dokumentu, to powinien on trafić do Trybunału Konstytucyjnego.
– Nie mam pretensji do sądu o dzisiejszy wyrok, aczkolwiek uważam, że mógł zapaść inny w tej sprawie. Pole decyzji dla sądu było duże. Teraz jest rzeczą przesądzoną, że Mariusz Trynkiewicz wyjdzie na wolność. Pytanie… jak długo będzie na tej wolności przebywał – zaczął Gowin. – Sądząc po ferworze tzw. środowisk obrońców praw człowieka, to one zrobią wszystko, żeby on przebywał na wolności najdłużej. W mojej ocenie nawet do pół roku – ocenił.
Były minister sprawiedliwości ocenił, że państwo polskie od 25 lat zawodzi w tej sprawie. Pierwszy raz, gdy karę śmierci zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności. Następnie, zdaniem Gowina, przez cały czas pobytu Trynkiewicza w więzieniu w Polsce było „czternaście rządów, dziewiętnastu ministrów sprawiedliwości i nikt nie kiwnął palcem”. – Na koniec, kiedy przygotowałem tę ustawę, ona najpierw przeleżała kilka miesięcy w kancelarii premiera. Potem, po podpisaniu przez prezydenta, kolejne 25 dni w kancelarii premiera czekała na publikację – dodał.
Gowin stwierdził, że choć jest współautorem tej ustawy, jego zdaniem „powinna trafić przed Trybunał Konstytucyjny, ponieważ budzi wątpliwości”. Powiedział też, że sąd nie ma przymusu zawieszenia sprawy Trynkieiwcza na czas rozpatrywania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny, ale ma taką możliwość. Swoją wypowiedź zakończył, mówiąc, że teraz wszystko jest w rękach środowiska prawniczego, które będzie albo „kierować takim formalistycznym podejściem do prawa, albo będzie służyć sprawiedliwości”.
kl, TVP Info
Były minister sprawiedliwości ocenił, że państwo polskie od 25 lat zawodzi w tej sprawie. Pierwszy raz, gdy karę śmierci zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności. Następnie, zdaniem Gowina, przez cały czas pobytu Trynkiewicza w więzieniu w Polsce było „czternaście rządów, dziewiętnastu ministrów sprawiedliwości i nikt nie kiwnął palcem”. – Na koniec, kiedy przygotowałem tę ustawę, ona najpierw przeleżała kilka miesięcy w kancelarii premiera. Potem, po podpisaniu przez prezydenta, kolejne 25 dni w kancelarii premiera czekała na publikację – dodał.
Gowin stwierdził, że choć jest współautorem tej ustawy, jego zdaniem „powinna trafić przed Trybunał Konstytucyjny, ponieważ budzi wątpliwości”. Powiedział też, że sąd nie ma przymusu zawieszenia sprawy Trynkieiwcza na czas rozpatrywania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny, ale ma taką możliwość. Swoją wypowiedź zakończył, mówiąc, że teraz wszystko jest w rękach środowiska prawniczego, które będzie albo „kierować takim formalistycznym podejściem do prawa, albo będzie służyć sprawiedliwości”.
kl, TVP Info