Nie będzie konsekwencji dla zoo w Kopenhadze, w którym w weekend na oczach dzieci zastrzelono, pokrojono na kawałki, a następnie rzucono drapieżnikom, żyrafę o imieniu Marius - podaje RMF FM.
Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (EAZA) stoi murem za zoo w Kopenhadze. Znaczy to, że nikt nie poniesie odpowiedzialność za makabryczny pokaz - podaje RMF FM.
Zastrzelenie Mariusa wywołało oburzenie wśród internautów i miłośników zwierząt na całym świecie. Personel zoo w Kopenhadze otrzymuje nawet listy z pogróżkami. - Od czasu do czasu musimy podejmować trudne decyzje, by zapewnić genetyczną różnorodność - tłumaczył David Williams-Mitchell rzecznik EAZA, zoo w Kopenhadze.
Zoo uczestniczy w programie hodowli żyraf i wprowadzania ich do środowiska naturalnego. A Marius nie miał odpowiedniego genotypu. Co do "widowiska", w którym uczestniczyły dzieci, zdaniem rzecznika jest to forma edukacji, na którą zezwolili rodzice.
RMF FM, tk
Zastrzelenie Mariusa wywołało oburzenie wśród internautów i miłośników zwierząt na całym świecie. Personel zoo w Kopenhadze otrzymuje nawet listy z pogróżkami. - Od czasu do czasu musimy podejmować trudne decyzje, by zapewnić genetyczną różnorodność - tłumaczył David Williams-Mitchell rzecznik EAZA, zoo w Kopenhadze.
Zoo uczestniczy w programie hodowli żyraf i wprowadzania ich do środowiska naturalnego. A Marius nie miał odpowiedniego genotypu. Co do "widowiska", w którym uczestniczyły dzieci, zdaniem rzecznika jest to forma edukacji, na którą zezwolili rodzice.
RMF FM, tk