Kilka dni temu "Fakty"TVN poinformowały o przetargu na 600 milionów złotych do którego stanęła tylko jedna firma - Asseco Poland. Członkowie firmy, ZUS-u i Urzędu Zamówień Publicznych zasiadali w jednej fundacji - podaje TVN24.
O rozstrzygnięciu przetargu ZUS decydowali urzędnicy, znający przedstawicieli Asseco. Mieli oni zasiadać w radzie nadzorczej fundacji Fundowiczów. W tej radzie była też pracownica Urzędu Zamówień Publicznych - z domu Fundowicz.
Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk tłumaczył, że informacje dotyczące fundacji w Krajowym Rejestrze Sądowym nie oddają stanu faktycznego. Nie chciał jednak przekazać informacji o rezygnacji z zasiadania w radzie fundacji osób związanych z przetargiem. Okazuje się, że osoby te zrezygnowały jedynie z zasiadania w radzie nadzorczej fundacji.
NIK wszczął kontrolę dotyczącą przetargu ZUS.
W ocenie prezesa ZUS sprawy nie ma. - Mam pewien dyskomfort, ale nie pękamy - mówił Derdziuk.
ja, TVN24
Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk tłumaczył, że informacje dotyczące fundacji w Krajowym Rejestrze Sądowym nie oddają stanu faktycznego. Nie chciał jednak przekazać informacji o rezygnacji z zasiadania w radzie fundacji osób związanych z przetargiem. Okazuje się, że osoby te zrezygnowały jedynie z zasiadania w radzie nadzorczej fundacji.
NIK wszczął kontrolę dotyczącą przetargu ZUS.
W ocenie prezesa ZUS sprawy nie ma. - Mam pewien dyskomfort, ale nie pękamy - mówił Derdziuk.
ja, TVN24