Trybunał Sprawiedliwości przy UE zajmie się prawem do obniżenia byłym funkcjonariuszem SB emerytur. Jak podaje "Nasz Dziennik", wniosek do rozpatrzenia został skierowany przez sędziego Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Marek Przysucha rozpatrywał apelację byłego SB-ka w związku z obniżeniem mu świadczenia emerytalnego. Według sędziego, pojawiły się uzasadnione wątpliwości co do zgodności tzw. ustawy dezubekizacyjnej z 2009 z prawem unijnym.
Według sędziego Przysuchy, Trybunał powinien rozpatrzyć, czy wspomniana ustawa nie ustala zbiorowej odpowiedzialności esbeków, naznaczając ich jako "współuczestników bezprawia", którzy muszą się "samooskarżać" o to, co zrobili w przeszłości. Wątpliwe jest, według Przysuchy, wiązanie wszystkich funkcjonariuszy "winą zbiorową".
Secjalista prawa międzynarodowego i europejskiego z UW, prof. Karol Karski uważa, że skoro kwestia ta została już rozstrzygnięta przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który oddalił skargę na ustawę obniżającą świadczenia esbekom, to nie można liczyć na kwestionowanie tej decyzji przez Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu - praktyka jest taka, że TL nie wchodzi w spory orzecznicze z TS, a wręcz przeciwnie - oba trybunały starają się ujednolicać orzecznictwo - twierdzi karnista.
DK, Nasz Dziennik
Według sędziego Przysuchy, Trybunał powinien rozpatrzyć, czy wspomniana ustawa nie ustala zbiorowej odpowiedzialności esbeków, naznaczając ich jako "współuczestników bezprawia", którzy muszą się "samooskarżać" o to, co zrobili w przeszłości. Wątpliwe jest, według Przysuchy, wiązanie wszystkich funkcjonariuszy "winą zbiorową".
Secjalista prawa międzynarodowego i europejskiego z UW, prof. Karol Karski uważa, że skoro kwestia ta została już rozstrzygnięta przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który oddalił skargę na ustawę obniżającą świadczenia esbekom, to nie można liczyć na kwestionowanie tej decyzji przez Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu - praktyka jest taka, że TL nie wchodzi w spory orzecznicze z TS, a wręcz przeciwnie - oba trybunały starają się ujednolicać orzecznictwo - twierdzi karnista.
DK, Nasz Dziennik