Honorowego gola dla Polski zdobył Jacek Krzynówek (82).
Piłkarska reprezentacja Polski, od pięciu meczy prowadzona przez Pawła Janasa, przegrała po raz pierwszy. Było to spotkanie rewanżowe za ubiegłoroczny mecz w Szczecinie, zakończony remisem 1:1. Wówczas na stanowisku selekcjonera debiutował Zbigniew Boniek.
Janas na mecz z Belgią wystawił bardzo eksperymentalny skład, częściowo z konieczności. Większość zawodników z podstawowego składu z różnych powodów nie zagrała w tym spotkaniu. Spośród tych, którzy wyszli w pierwszej jedenastce, jedynie Arkadiusz Głowacki, Marcin Baszczyński i Kamil Kosowski grają ostatnio regularnie w narodowych barwach.
Taki skład musiał mieć przełożenie na poziom prezentowany przez polską drużynę. Wprawdzie Polacy już w drugiej minucie przeprowadzili groźną akcję, ale w pierwszej połowie na tym się skończyło. Potem już tylko atakowali Belgowie, którzy w pierwszych 10 minutach dwukrotnie zagrozili bramce Mariusza Liberdy. Najbardziej aktywny wśród gospodarzy był Wesley Sonck.
Pierwsza bramka dla Belgii padła w 28. minucie. Mirosław Szymkowiak przed polem karnym faulował Waltera Baseggio i sędzia odgwizdał rzut wolny. Piłkę ustawił Sonck, uderzył nad polskim murem i trafił prosto w okienko polskiej bramki. Liberda nie miał żadnych szans.
Do końca pierwszej połowy Belgowie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku a drugą część spotkania zaczęli od mocnego akcentu. W 56. minucie Thomas Buffel dostał "prezent" od Głowackiego, który próbował głową wybić sprzed pola karnego piłkę, ale trafiła ona wprost pod nogi Belga, który znalazł się wtedy w sytuacji sam na sam z Liberdą i nie zmarnował okazji.
Po stracie drugiej bramki Polacy szukali sposobu na strzelenie chociaż jednego gola, ale długo nic z tego nie wychodziło. Dopiero w 82. minucie podopieczni Janasa przeprowadzili składną akcję. Piłkę rozegrali Michał Żewłakow i Jacek Krzynówek, który uderzył z kilkunastu metrów i pokonał belgijskiego bramkarza.
Trzy minuty później było już 3:1. Błąd popełnił Liberda, który wyszedł przed pole karne do piłki, chcąc ją wybić jak najdalej przed siebie. Trafił jednak w Toma Soetaersa, który w ten sposób znalazł się przed pustą bramkę i wystarczyło mu już tylko wepchnąć piłkę do siatki.
"Drugi i trzeci gol to szkolne błędy. Musimy to wszystko teraz przeanalizować" - podsumował Paweł Janas.
Spotkanie sędziował Douglas McDonald (Szkocja).
Składy:
Polska: Mariusz Liberda; Rafał Lasocki (46-Michał Żewłakow), Arkadiusz Głowacki, Mariusz Jop, Marcin Baszczyński (83-Tomasz Jarzębowski); Tomasz Zdebel, Mirosław Szymkowiak (46-Arkadiusz Radomski), Kamil Kosowski (58-Jacek Krzynówek), Marcin Zając (73-Tomasz Dawidowski); Artur Wichniarek, Andrzej Niedzielan.
Belgia: Geert de Vlieger - Olivier De Cock (83-Tom Soetaers), Timmy Simons, Joos Valgaeren (46-Daniel Van Buyten), Peter Vander Heyden (87-Gaetan Englebert), Mbo Mpenza (75-Sandy Martens), Gaby Mudingayi, Walter Baseggio (87-Eric Deschacht), Bart Goor, Thomas Buffel, Wesley Sonck.
em, pap