Europosłowie Polski Razem Jarosława Gowina, partii opozycyjnej wobec Platformy Obywatelskiej nie potępiają Jacka Protasiewicza za incydent do jakiego doszło na lotnisku we Frankfurcie.
Przypomnijmy, niemiecki tabloid "Bild" napisał , że wiceszef Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz miał rzekomo pod wpływem alkoholu krzyczeć na celnika i awanturować się ze służbami porządkowymi.
Paweł Kowal w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że na lotnisku we Frankfurcie także spotkał się z niegrzeczną obsługą - Zdarzyła mi się faktycznie kiedyś sytuacja, gdy wracałem z Kijowa i trafiłem na wyjątkowo niegrzeczną obsługę, która demonstracyjnie ignorowała dyplomatyczny paszport. Właściwie bez żadnego powodu zostałem zatrzymany na dłuższą pogawędkę. Nawet się zastanawiałem wówczas czy nie zwrócić do polskiego MSZ jako wystawcy tego dokumentu, by był on szanowny na wszystkich lotniskach - mówił polityk
Zdaniem Marka Migalskiego na Jacku Protasiewiczu ciąży w ostatnich tygodniach ogromna presja, jako że jest wiceszefem PE oraz ewentualnym kandydatem na premiera Polski, wobec czego jest w stanie zrozumieć że wybuhcł na lotnisku, ale nie może tego zaakceptować. Jego zdaniem podobnie powinni postąpić wyborcy.
Paweł Kowal w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że na lotnisku we Frankfurcie także spotkał się z niegrzeczną obsługą - Zdarzyła mi się faktycznie kiedyś sytuacja, gdy wracałem z Kijowa i trafiłem na wyjątkowo niegrzeczną obsługę, która demonstracyjnie ignorowała dyplomatyczny paszport. Właściwie bez żadnego powodu zostałem zatrzymany na dłuższą pogawędkę. Nawet się zastanawiałem wówczas czy nie zwrócić do polskiego MSZ jako wystawcy tego dokumentu, by był on szanowny na wszystkich lotniskach - mówił polityk
Zdaniem Marka Migalskiego na Jacku Protasiewiczu ciąży w ostatnich tygodniach ogromna presja, jako że jest wiceszefem PE oraz ewentualnym kandydatem na premiera Polski, wobec czego jest w stanie zrozumieć że wybuhcł na lotnisku, ale nie może tego zaakceptować. Jego zdaniem podobnie powinni postąpić wyborcy.