Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska skomentowała w radiowej Jedynce zachowanie europosła PO Jacka Protasiewicza na niemieckim lotnisku. - Nie ma usprawiedliwienia dla tego typu zachowań - stwierdziła.
Kidawa-Błońska oceniła, że jego tłumaczenia były niepotrzebne. Zapowiedziała, że co do konsekwencji dla Protasiewicza "decyzje zostaną podjęte w najbliższych dniach czy godzinach".
Zaznaczyła, że "sprawa zbulwersowała nas wszystkich". Dodała, ze współpracuje z europosłem od wielu lat i cała sprawa ją zaskoczyła. - Postrzegałam go jako osobę bardzo spokojną, bardzo dobrze wychowaną. Nie wiem, co spowodowało jego tak wielkie wzburzenie, tak wielkie emocje. Widać było wczoraj, że te emocje były bardzo silne - oceniła.
Pierwszy Program Polskiego Radia
Zaznaczyła, że "sprawa zbulwersowała nas wszystkich". Dodała, ze współpracuje z europosłem od wielu lat i cała sprawa ją zaskoczyła. - Postrzegałam go jako osobę bardzo spokojną, bardzo dobrze wychowaną. Nie wiem, co spowodowało jego tak wielkie wzburzenie, tak wielkie emocje. Widać było wczoraj, że te emocje były bardzo silne - oceniła.
Pierwszy Program Polskiego Radia