Biedroń: Tusk ma rację, Polska jest w budowie

Biedroń: Tusk ma rację, Polska jest w budowie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Biedroń, fot. Jacek Herok/NEWSPIX.PL --- Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Robert Biedroń, poseł Twojego Ruchu, w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej” mówił m.in. podziałach w polskim społeczeństwie. Zgodził się z Donaldem Tuskiem, który mówi, że „Polska jest w budowie”. – Musimy zbudować społeczeństwo, w którym będzie miejsce nie tylko dla poseł Pawłowicz czy ks. Oko, ale także dla Biedronia i Grodzkiej. A to trudniejsze niż budowa autostrad i stadionów – stwierdził.
– Polacy czują niechęć do gejów. Bo się boją – zaczął poseł. – Jesteśmy demonizowani. Zrównuje się geja z pedofilem, straszy, że chcemy rozbijać tradycyjne rodziny. Ludziom, którzy nie znają geja czy lesbijki, łatwo jest wmówić takie bzdury. Dlatego od lat namawiam ludzi do coming outu, jeśli oczywiście mogą sobie na takowy pozwolić. Dzięki temu zmieniamy społeczeństwo – dodał.

Biedroń powiedział, że „geje i lesbijki przez to, co ich spotyka, są bardziej empatyczni, co pozwala im zrozumieć innych”. – Wyobrazić sobie, co czują na przykład ofiary gwałtu, gdy słyszą, że same się o to prosiły. Rozumiem, że w polityce obowiązują okładanie się hasłami i wyścig na radykalizm. Nie umiem jednak zrozumieć, dlaczego człowiek nie potrafi być człowiekiem, gdy kończy się polityka – stwierdził.

Poseł TR odniósł się też do sytuacji, w których został pobity. – Są posłowie, którzy potępiają agresję. Były wicepremier Jacek Rostowski powiedział mi, że Sejm powinien jakoś zareagować na to, co mnie spotyka. Ma porozmawiać z marszałkinią Ewą Kopacz. Wspierają niektórzy posłowie z PO: Beata Bublewicz, Andrzej Halicki. Posłanki SLD: Gosia Szmajdzińska, Stanisława Prządka – zauważył, dodając, że wsparcie otrzymuje też od niektórych posłów PiS.

Polityk wyznaczył sobie „misję”, którą będzie „zmiękczenie” posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. Powiedział, że zawsze stara się wobec niej grzecznie zachowywać, zwracając się do niej „dzień dobry pani profesor”. Pomimo początkowego braku reakcji ze strony Pawłowicz, która mówiła mu, żeby jej „nie zaczepiał”, obecnie posłanka „odpowiada na powitanie, a nawet się uśmiecha”. Biedroń dodał, że parlamentarzystka z ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego dobrze zna się na prawie konstytucyjnym i to może być czynnik, który ich połączy. Na koniec powiedział, że „Pawłowicz przygotowała kiedyś bardzo dobry liberalny projekt ustawy o zgromadzeniach, który on zawsze będzie popierać”.

kl, Gazeta Wyborcza