"Na Krymie mogą decydować co najwyżej o kwiatach"

"Na Krymie mogą decydować co najwyżej o kwiatach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dr hab. Marta Koval-Wilczyńska twierdzi, że zapowiadane referendum na Krymie nie spełnia wymogów legalności.
Jak mówi, według ukraińskiego prawa o przynależności, bądź nie, danego terytorium do Ukrainy można zdecydować tylko w referendum ogólnokrajowym. - W referendach lokalnych można tam rozstrzygać o tym, jakie kwiaty sadzić wzdłuż drogi, a nie o tym do jakiego kraju należeć - dodaje.

TVN24/x-news