Andrzej Dąbrowski, były już poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, opuścił swoją dotychczasową partię. Tłumaczy tę decyzję tym, że wbrew wcześniejszym deklaracjom, nie doszło do budowy środowiska centroprawicowego w ugrupowaniu – informuje Dziennik.pl. Zamiast tego „partia skręca w lewo”.
– Formuła, na którą się umawiałem, nie spełniła się – powiedział Andrzej Dąbrowski. Teraz będzie posłem niezależnym. Do PSL dołączył w 2013 r. z Solidarnej Polski. Liczył, że wśród Ludowców powstanie środowisko centroprawicowe. Tymczasem jego zdaniem partia coraz bardziej „skręca w lewo”.
Dowodem na to, zdaniem Dąbrowskiego, jest przyjęcie do PSL czterech posłów, którzy wcześniej byli członkami Ruchu Palikota. Są to Halina Szymiec-Raczyńska, Bartłomiej Bodio, Dariusz Dziadzio i Artur Bramora.
Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL, skomentował decyzję Dąbrowskiego mówiąc, że „mentalnie od dawna był on poza klubem”. – Przewaga koalicji jest stabilna, w żaden sposób niezagrożona – dodał.
kl, dziennik.pl
Dowodem na to, zdaniem Dąbrowskiego, jest przyjęcie do PSL czterech posłów, którzy wcześniej byli członkami Ruchu Palikota. Są to Halina Szymiec-Raczyńska, Bartłomiej Bodio, Dariusz Dziadzio i Artur Bramora.
Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL, skomentował decyzję Dąbrowskiego mówiąc, że „mentalnie od dawna był on poza klubem”. – Przewaga koalicji jest stabilna, w żaden sposób niezagrożona – dodał.
kl, dziennik.pl