Były minister finansów i spraw zagranicznych Andrzej Olechowski na antenie TVN24 ocenił, że reakcja Polski na rosyjską agresję na Ukrainie spowodowała, że "bardzo urośli nasi przywódcy w oczach zachodnich polityków”.
-Bardzo urośli nasi przywódcy w oczach zachodnich polityków. Myślę, że będą zyskiwać poparcie w kraju. Właśnie przez rozsądne zachowanie - ocenił Olechowski.
Dodał, że była obawa, że jako Polacy wpadniemy w tej sytuacji w histerię, ale ten scenariusz się nie sprawdził. - Również opozycja się zachowała bardzo odpowiedzialnie. Polska, ta zawsze rusofobiczna Polska, okazała się tym razem spokojna, umiarkowana, trzeźwa, pryncypialna, bez histerii, bez nawoływania. Choć jak satyryk mówił, ze skłonnościami do tego, by cudzą szabelką potrząsać - mówił Olechowski. Jego zdaniem, w oczach polityków urósł nie tylko Radosław Sikorski, ale także premier Tusk.
- Myślę, że pozycja premiera Tuska bardzo urosła. To mniej widać, ale to on jest z kolei w tym gronie, które decyduje - ocenił Olechowski.
Przypomnijmy, premier Donald Tusk przeprowadził "kampanię" wśród przywódców państw unijnych by wesprzeć Ukrainę. Ocenia się, że jego działania doprowadziły do zaostrzenia kursu Unii Europejskiej wobec Ukrainy. Radosław Sikorski z kolei był autorem wizyty ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji 20 lutego na Ukrainie, która doprowadziła do wynegocjowania porozumienia opozycji z byłym już prezydentem Wiktorem Janukowyczem, jednak prezydent dzień później uciekł z kraju wobec czego został przez parlament odsunięty od władzy.
TVN24.pl, ml
Dodał, że była obawa, że jako Polacy wpadniemy w tej sytuacji w histerię, ale ten scenariusz się nie sprawdził. - Również opozycja się zachowała bardzo odpowiedzialnie. Polska, ta zawsze rusofobiczna Polska, okazała się tym razem spokojna, umiarkowana, trzeźwa, pryncypialna, bez histerii, bez nawoływania. Choć jak satyryk mówił, ze skłonnościami do tego, by cudzą szabelką potrząsać - mówił Olechowski. Jego zdaniem, w oczach polityków urósł nie tylko Radosław Sikorski, ale także premier Tusk.
- Myślę, że pozycja premiera Tuska bardzo urosła. To mniej widać, ale to on jest z kolei w tym gronie, które decyduje - ocenił Olechowski.
Przypomnijmy, premier Donald Tusk przeprowadził "kampanię" wśród przywódców państw unijnych by wesprzeć Ukrainę. Ocenia się, że jego działania doprowadziły do zaostrzenia kursu Unii Europejskiej wobec Ukrainy. Radosław Sikorski z kolei był autorem wizyty ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji 20 lutego na Ukrainie, która doprowadziła do wynegocjowania porozumienia opozycji z byłym już prezydentem Wiktorem Janukowyczem, jednak prezydent dzień później uciekł z kraju wobec czego został przez parlament odsunięty od władzy.
TVN24.pl, ml