"Bójcie się polityków, którzy mówią, że trzeba iść na wojnę"

"Bójcie się polityków, którzy mówią, że trzeba iść na wojnę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Premier Donald Tusk podczas rozmowy z dziennikarzami ostrzegł przed "politykami, którzy dzisiaj, także w Polsce mówią, że trzeba iść na wojnę" - donosi TVN24.pl.
Szef polskiego rządu mówił o nieleg alnym referendum na Krymie oraz działaniach Rosji dążącej do aneksji części rosyjskiego terytorium. - Nie możemy w żaden sposób pozwolić, by wspólnota międzynarodowa poprzez "nową Jałtę" zaakceptowała aneksję Krymu - powiedział premier i dodał, że "nie ma akceptacji dla pogwałcenia niepodległości Ukrainy i jej integralności".

Działania konieczne, modlitwa nie zaszkodzi

Zdaniem Tuska "warto się pomodlić", ale "nic nie zastąpi działań". - Po pierwsze, aneksja Krymu przez Rosję nie może być zaakceptowana. Po drugie, będzie miała jednoznaczny wpływ na to, co my będziemy robili ze sobą jako wspólnota Zachodu - Unia Europejska i Stany Zjednoczone - stwierdził premier. Podkreślił, że wspólnota euroatlantycka "musi stać się czymś zdecydowanie mocniejszym i bardziej zdecydowanym - w wymiarze obronnym i politycznym".

"Bójcie się polityków, którzy mówią że trzeba iść na wojnę"

Premier, na pytanie, czy sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji nie są zbyt łagodne, powiedział: - Bójcie się polityków, którzy dzisiaj, także w Polsce mówią, że trzeba iść na wojnę. Szef rządu podkreślił, że "wojna jest zawsze rozwiązaniem najgorszym i ostatecznym." - Mądra polityka jest od tego, by unikać wojny osiągając swoje cele. Nie osiągniemy ich w ciągu godzin, dni, a nawet miesięcy. Prawdopodobnie to wsparcie dla Ukrainy i ustabilizowanie sytuacji, skuteczne powstrzymywanie Rosji, to będzie proces  - stwierdził Tusk.

Tłumacząc swoje stanowisko, Tusk zaznaczył iż konieczna w debacie publicznej jest "elementarna odpowiedzialność", a każdy kto nawołuje do zaostrzenia sankcji powinien "mieć świadomość, do czego nawołuje".

TVN24.pl, ml