Leszek Miller powiedział w RMF FM, że w sprawie Ukrainy "premier zaznaczył w swojej polityce taki interesujący manewr: powiedział, że z jednej strony jest radykał Kaczyński, z drugiej strony mały radykał Miller, a "ja, mąż stanu, idę środkiem". - Niech premier się nie spodziewa, że ja będę uczestniczył w jego kampanii wyborczej - podkreślił.
Miller powiedział, że Sojusz Lewicy Demokratycznej rezerwuje sobie prawo do własnych ocen. Jego zdaniem, aneksja Krymu to zmiana granic i zamach na integralność terytorialną Ukrainy, co dla Polski też jest bardzo groźne, bo nasze granice, zwłaszcza granica zachodnia też była przez całe lata kwestionowana i Niemcy podpisały stosowny traktat dopiero w 1970 roku.
RMF FM
RMF FM