Putin nieprędko wróci na polityczne salony? "Chyba na kolanach"

Putin nieprędko wróci na polityczne salony? "Chyba na kolanach"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były prezydent ukrainy Wiktor Janukowycz i prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin (fot.kremlin.ru) 
Putin po aneksji Krymu nieprędko wróci na europejskie salony - uważają Jerzy Maria Nowak, były ambasador Polski przy NATO i prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta, którzy wypowiadali się na antenie TVN24.
- Później bym nie wykluczał, zależy jakie będą jego dalsze działania - powiedział Nowak, prognozując poprawę sytuacji w przyszłości.

Według Nałęcza są dwa główne powody, dla których Putin jest skazany na tymczasową "banicję" polityczną - Po pierwsze dlatego, że Europejczycy to są żarna, które powoli mielą. One mają długą pamięć. Moim zdaniem ten brutalny akt agresji przeciwko Ukrainie zapadnie na długo w sercach i umysłach Europejczyków - argumentował. - Poza tym jest druga strona medalu. On (Putin - red.) gra rolę twardziela wobec Europy, swojej opinii publicznej, buzuje uczucia nacjonalistyczne. Więc wrócić musi w jakimś sensie na kolanach do Europy. To sobie też trudno wyobrazić - dodał.

Według medialnych doniesień, przy okazji szczytu w Hadze mają spotkać się szefowie dyplomacji Polski i Rosji, Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow. - Polska jest bardzo wyrazistym uczestnikiem, z którym Rosjanie dotychczas nie bardzo chcieli prowadzić dialog. Dojście do takiego spotkania będzie dla nas nie tylko prestiżowe (...), ale będzie miało bardzo istotne znaczenie dla poszukiwania konkretnych sposobów jakiegoś załagodzenia tej sytuacji i znalezienia rozwiązania - powiedział. - powiedział Nowak.

Dodał, że takie spotkanie oznacza, że "Rosja nie ma wobec nas agresywnych zamiarów".

 - Jeśli dojdzie do tego spotkania, to oznacza, że Rosja wkracza na drogę deeskalacji, czyli nie nasila tego konfliktu, nie przygotowuje agresji na wschodniej Ukrainie - argumentował prof. Nałęcz.

DK, TVN24