Witalij Kliczko, szef ukraińskiej partii UDAR zrezygnował ze startu w wyborach prezydenckich. Swoją decyzję o niestartowaniu w wyścigu o fotel prezydencki potwierdził także premier Arsenij Jaceniuk.
Kliczko przekazał swoje poparcie Petrowi Poroszence, nazywanemu „królem czekolady – red oligarsze, który wspierał opozycję podczas protestów przeciwko ekipie Wiktora Janukowycza.
- Jestem przekonany, że gdyby inne siły demokratyczne poparły jednego kandydata, mielibyśmy wygraną już w pierwszej turze glosowania - powiedział lider partii UDAR. Były mistrz świata w boksie zadeklarował także, że chce ubiegać się o fotel mera Kijowa.
Poroszenko jest obecnie liderem wyścigu do fotela prezydenckiego na Ukrainie - popiera go 21,2 proc. Ukraińców. Na drugim miejscu w marcowym sondażu ośrodka Socis znalazł się właśnie Kliczko z 14,6 proc. głosów. Trzecie miejsce przypadło byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców.
X-news, ml
- Jestem przekonany, że gdyby inne siły demokratyczne poparły jednego kandydata, mielibyśmy wygraną już w pierwszej turze glosowania - powiedział lider partii UDAR. Były mistrz świata w boksie zadeklarował także, że chce ubiegać się o fotel mera Kijowa.
Poroszenko jest obecnie liderem wyścigu do fotela prezydenckiego na Ukrainie - popiera go 21,2 proc. Ukraińców. Na drugim miejscu w marcowym sondażu ośrodka Socis znalazł się właśnie Kliczko z 14,6 proc. głosów. Trzecie miejsce przypadło byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców.
X-news, ml