- Zamach jest rzeczą, która buduje pozycję Antoniego Macierewicza i rodzaj psychicznego uzależnienia od niego Jarosława Kaczyńskiego. To szkodzi sprawie - stwierdził na antenie TVP Info wiceszef Solidarnej Polski Jacek Kurski.
Kurski pytany o przyczyny katastrofy smoleńskiej nie wykluczył żadnej możliwości. - Nie mówię, że na pewno zamachu nie było. Wydaje mi się jednak, że gdyby miał być wybuch, to byłby on w momencie, gdy samolot miałby prawidłowo wylądować nad pasem startowym - mówił.
Polityk Solidarnej Polski zaznaczył, że samolot spadł 130 metrów od pasa. - W związku z czym został zwiedziony na bok, wyprowadzony w pole i wpuszczony w błoto i krzaki. Tu, jeśli była perfidia osób trzecich, wieży kontroli lotu, Rosji, to polegała na wyprowadzeniu samolotu na niechybną śmierć. Po co wtedy wybuch? To absurd - przekonywał.
- Wydaje mi się, że Jarosław Kaczyński jest uzależniony od Antoniego Macierewicza. Jako najbardziej radykalny, stawiający najdalej idące tezy, sam Macierewicz w to nie wierzy. Najpierw mówi, że wybuch był u góry, a potem twierdzi, że jeszcze trzy osoby przeżyły i je dobijano. To jest tworzenie jakiegoś uzależnienia, kościoła smoleńskiego, kolejnych chorych teorii - stwierdził Kurski.
ja, TVP Info
Polityk Solidarnej Polski zaznaczył, że samolot spadł 130 metrów od pasa. - W związku z czym został zwiedziony na bok, wyprowadzony w pole i wpuszczony w błoto i krzaki. Tu, jeśli była perfidia osób trzecich, wieży kontroli lotu, Rosji, to polegała na wyprowadzeniu samolotu na niechybną śmierć. Po co wtedy wybuch? To absurd - przekonywał.
- Wydaje mi się, że Jarosław Kaczyński jest uzależniony od Antoniego Macierewicza. Jako najbardziej radykalny, stawiający najdalej idące tezy, sam Macierewicz w to nie wierzy. Najpierw mówi, że wybuch był u góry, a potem twierdzi, że jeszcze trzy osoby przeżyły i je dobijano. To jest tworzenie jakiegoś uzależnienia, kościoła smoleńskiego, kolejnych chorych teorii - stwierdził Kurski.
ja, TVP Info