Grecka policja aresztowała mężczyzn, którzy brali łapówki od biznesmenów, podszywając się głosem i wyglądem pod wpływowe osobistości.
Biznesmeni, liczący na lukratywne kredyty i zamówienia rządowe, zapłacili oszustom ponad 200 tysięcy euro w przekonaniu, że korumpują dobrych znajomych prezesa wielkiego banku i sekretarza greckiego gabinetu.
Oszuści dysponowali aż trzema "sobowtórami" łysiejącego sekretarza gabinetu Sokratesa Kosmidisa; dwóch z nich wykorzystywali do swoich machinacji bez ich wiedzy, po prostu pokazując się z nimi w odpowiednich miejscach.
Wpadli, kiedy jeden z biznesmenów-łapówkarzy zwrócił się do prawdziwego Kosmidisa, domagając się świadczeń, za które przecież "zapłacił".
les, pap