Według łotewskiej telewizji TV3, Rosja potajemnie przeprowadza sondaże opinii Łotyszy mieszkających przy granicy z Rosją na temat swojej zewnętrznej polityki – podaje portal delfi.lv.
Jak zaznacza telewizja TV3, wcześniej Rosja nie żałowała funduszy na badanie sytuacji politycznej i przygotowania państwa do prezydentury Łotwy w UE. Teraz Rosjanie zainteresowali się opinią zwykłych ludzi.
- Oni badają sposób myślenia społeczeństwa, naszą przestrzeń medialną - powiedział były prezydent Łotwy, obecnie przewodniczący sejmowej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego Valdis Zatlers. - Ludziom, którzy przekraczają granicę zadają konkretne pytania. Na przykład, o aneksji Krymu, o polityce Rosji. Innymi słowy, badają jak daleko można zajść - podkreśla Zatlers.
Telewizja również przytacza wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina, który mówił, że Krym został dołączony do Rosji w dużej mierze ponieważ 80% proc miejscowej ludności tego chciało.
W przygranicznych regionach Łotwy, mieszkańcy często oglądają nie łotewską telewizję, ale rosyjskie i białoruskie kanały.
delfi.lv, tk
- Oni badają sposób myślenia społeczeństwa, naszą przestrzeń medialną - powiedział były prezydent Łotwy, obecnie przewodniczący sejmowej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego Valdis Zatlers. - Ludziom, którzy przekraczają granicę zadają konkretne pytania. Na przykład, o aneksji Krymu, o polityce Rosji. Innymi słowy, badają jak daleko można zajść - podkreśla Zatlers.
Telewizja również przytacza wypowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina, który mówił, że Krym został dołączony do Rosji w dużej mierze ponieważ 80% proc miejscowej ludności tego chciało.
W przygranicznych regionach Łotwy, mieszkańcy często oglądają nie łotewską telewizję, ale rosyjskie i białoruskie kanały.
delfi.lv, tk