Poseł Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski skomentował słowa abp. Hosera, który o obecności Donalda Tuska na kanonizacji Jana Pawła II powiedział m.in, że jest to „polityka z pewnością nastawiona jest na cele doraźne”.
– Mówienie czegoś takiego jest niegodne biskupa, katolika, chrześcijanina – zaczął poseł PO. – To jest właściwie pretensja, że premier przyjechał na kanonizację. Nie przypominam sobie, żeby arcybiskup Hoser, czy jakikolwiek inny biskup, kiedykolwiek powiedział o kłamstwie smoleńskim. O tej podłości! O tej rzece pomyj! O Kaczyńskim, który opluwa przyzwoitych ludzi! Oszczerstwach! Już nie mówię o Macierewiczu! Tego wszystkiego biskupi nie mówią – dodał.
Niesiołowski dodał, że „wyłącznie dlatego że są to biskupi i jesteśmy dwa dni po kanonizacji, nie mówię takimi słowami, na jakie te niegodziwe słowa zasługują”.
Polityk PO odniósł się również do słów abp. Hosera, który powiedział, że „ci wojujący niewierzący powinni płacić podatek na Kościół katolicki”. – Ja nie chcę komentować, jesteśmy dwa dni po kanonizacji. To oczywiście pewna nagonka na abp. Hosera, na szereg jego wypowiedzi wyrwanych z kontekstu. Może były jakieś elementy, które łagodziły. Jeżeli nie, to wypowiedź niegodna nie tylko biskupa, ale przyzwoitego człowieka
kl, Gazeta Wyborcza, Radio Zet
Niesiołowski dodał, że „wyłącznie dlatego że są to biskupi i jesteśmy dwa dni po kanonizacji, nie mówię takimi słowami, na jakie te niegodziwe słowa zasługują”.
Polityk PO odniósł się również do słów abp. Hosera, który powiedział, że „ci wojujący niewierzący powinni płacić podatek na Kościół katolicki”. – Ja nie chcę komentować, jesteśmy dwa dni po kanonizacji. To oczywiście pewna nagonka na abp. Hosera, na szereg jego wypowiedzi wyrwanych z kontekstu. Może były jakieś elementy, które łagodziły. Jeżeli nie, to wypowiedź niegodna nie tylko biskupa, ale przyzwoitego człowieka
kl, Gazeta Wyborcza, Radio Zet