Maciej Żurawski i Otylia Jędrzejczak są kandydatami kolejno Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Podczas rozmowy z TVP Info odpowiadali na pytania dotyczące ich startu w wyborach.
Jędrzejczak stwierdziła, że ludzie sportu nie są tylko „maskotkami polityków” i „nie idą do Europarlamentu, żeby się pokazać”. Była pływaczka dodała, że nie można powiedzieć o sportowcach, że nie mają oni doświadczenia politycznego, ponieważ „jeśli ktoś mówi, że sport to nie polityka, to się grubo myli”.
Z kolei Żurawski chciałby podczas pobyty w Parlamencie Europejskim „przekonywać ludzi, ze warto w sport inwestować”. – Jest komisja edukacji i kultury, która m.in. zajmuje się sprawami edukacji sportowej dzieci i młodzieży. Chciałbym w tej komisji się udzielać – powiedział.
Oboje nie potrafili jednak odpowiedzieć na pytania dotyczące Unii Europejskiej. Jędrzejczak na pytanie czy Parlament Europejski ma inicjatywę ustawodawczą, odpowiedziała twierdząco, podczas gdy taką władzę ma w UE przede wszystkim Komisja Europejska. Z kolei Żurawski nie był w stanie odpowiedzieć, który kraj przewodniczy Unii. Żurawski i Jędrzejczak nie potrafili też odnieść się do pytania, czy Polska powinna popierać pogłębianie porozumienia z Kioto. Piłkarz poprosił, aby „wyjaśniono mu bardziej, co to z tym Kioto”.
kl, gazeta.pl
Z kolei Żurawski chciałby podczas pobyty w Parlamencie Europejskim „przekonywać ludzi, ze warto w sport inwestować”. – Jest komisja edukacji i kultury, która m.in. zajmuje się sprawami edukacji sportowej dzieci i młodzieży. Chciałbym w tej komisji się udzielać – powiedział.
Oboje nie potrafili jednak odpowiedzieć na pytania dotyczące Unii Europejskiej. Jędrzejczak na pytanie czy Parlament Europejski ma inicjatywę ustawodawczą, odpowiedziała twierdząco, podczas gdy taką władzę ma w UE przede wszystkim Komisja Europejska. Z kolei Żurawski nie był w stanie odpowiedzieć, który kraj przewodniczy Unii. Żurawski i Jędrzejczak nie potrafili też odnieść się do pytania, czy Polska powinna popierać pogłębianie porozumienia z Kioto. Piłkarz poprosił, aby „wyjaśniono mu bardziej, co to z tym Kioto”.
kl, gazeta.pl