Rok temu została wyrzucona z PO za "łamanie dyscypliny partyjnej". W poniedziałek prezes PiS poinformował, że Joanna Kopcińska będzie kandydować w wyborach o fotel prezydencki miasta Łodzi. Już w tej chwili kandydatka przewodzi radzie miejskiej.
- Kiedy tylko poznałem zakres działalności pani Kopcińskiej i jej zaangażowanie w kwestie społeczne, doszliśmy do wniosku, że to najlepszy kandydat na fotel prezydenta Łodzi - mówił Kaczyński podkreślając, że "bierze na siebie" zdobycie poparcia w samej partii dla kandydatki.
- Nie zmieniam barw na PiS. Tu nie chodzi o szyldy - tłumaczyła Kopcińska, podkreślając, że chce zdobywać poparcie w różnych środowiskach politycznych.
- To partia, która nie ma w regionie nikogo rozpoznawalnego, więc rozpaczliwie chwyta się polityków odrzuconych przez konkurencję - uważa Mateusz Walasek, radny PO. Według niego, takie działanie jest dowodem na "słabość PiS-u i desperacji szefostwa". - Polityk powinien umieć spojrzeć w twarz wyborcom. Nie wiem jak pani Kopcińska planuje to zrobić, skoro w ciągu roku robi zwrot o 180 stopni w poglądach - komentuje Walasek.
DK, TVN24
- Nie zmieniam barw na PiS. Tu nie chodzi o szyldy - tłumaczyła Kopcińska, podkreślając, że chce zdobywać poparcie w różnych środowiskach politycznych.
- To partia, która nie ma w regionie nikogo rozpoznawalnego, więc rozpaczliwie chwyta się polityków odrzuconych przez konkurencję - uważa Mateusz Walasek, radny PO. Według niego, takie działanie jest dowodem na "słabość PiS-u i desperacji szefostwa". - Polityk powinien umieć spojrzeć w twarz wyborcom. Nie wiem jak pani Kopcińska planuje to zrobić, skoro w ciągu roku robi zwrot o 180 stopni w poglądach - komentuje Walasek.
DK, TVN24