- Za kilka miesięcy w Warszawie nie będzie młodego człowieka, który by się przyznawał do Korwin-Mikkego - mówił wiceszef Solidarnej Polski Jacek Kurski komentując zwycięstwo lidera Kongresu Nowej Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Kurski zaznaczył, że Korwin-Mikke zebrał ludzi zbuntowanych i antysystemowych, którzy popierali Tymińskiego, potem Leppera i Palikota. - Przy czym oferta, którą on proponuje ludziom wykluczonym, bez perspektyw jest przeciwko nim. Oferta liberalna jest przeciwko tym ludziom - przekonywał Kurski. - To dwa miesiące śmiechu i pięć lat wstydu - dodał.
Karol Karski z PiS zgodził się z Kurskim. - Musimy zdać sobie sprawę, że wszyscy załamują ręce z powodu tego, iż Janusz Korwin–Mikke się dostał do europarlamentu - powiedział kandydat PiS do PE.
Karski komentował też wynik wyborów do PE. Solidarna Polska nie przekroczyła progu wyborczego i nie wprowadzi do Parlamentu Europejskiego żadnego posła. - Gdy koledzy odchodzili z PiS, Jarosław Kaczyński wyciągnął rękę do Zbigniewa Ziobry, Jacek Kurski wtedy podniósł się i powiedział: „Nie, my się nie zgadzamy”. Mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi, którzy sami wybrali swoją drogę polityczną jeszcze rok temu - stwierdził Karski.
TVP Info
Karol Karski z PiS zgodził się z Kurskim. - Musimy zdać sobie sprawę, że wszyscy załamują ręce z powodu tego, iż Janusz Korwin–Mikke się dostał do europarlamentu - powiedział kandydat PiS do PE.
Karski komentował też wynik wyborów do PE. Solidarna Polska nie przekroczyła progu wyborczego i nie wprowadzi do Parlamentu Europejskiego żadnego posła. - Gdy koledzy odchodzili z PiS, Jarosław Kaczyński wyciągnął rękę do Zbigniewa Ziobry, Jacek Kurski wtedy podniósł się i powiedział: „Nie, my się nie zgadzamy”. Mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi, którzy sami wybrali swoją drogę polityczną jeszcze rok temu - stwierdził Karski.
TVP Info