Środowiska prawicowe zorganizują 4 czerwca we Wrocławiu marsz solidarności z osobami aresztowanymi za przerwanie wykładu prof. Zygmunta Baumana.
W czerwcu zeszłego roku grupa działaczy Narodowego Odrodzenia Polski oraz kibiców Śląska Wrocław zakłóciła wykład profesora Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim. Młodzi ludzie krzyczeli "Wy******laj" czy "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę". Zostali oni wyprowadzeni z sali. 19 maja zapadł wyrok w ich sprawie. Wobec siedmiu osób sąd wymierzył kary aresztu od 20 do 30 dni. 12 osób zostało ukaranych grzywnami w wysokości od tysiąca do 6 tys. zł. Cztery osoby zostały uniewinnione.
Organizacje prawicowe, głównie z Wrocławia, postanowiły zorganizować marsz solidarności ze skazanymi, który ma się odbyć 4 czerwca. Rozpocznie się on o godzinie 19 na Placu Dominikańskim skąd pochód przejdzie ulicą Kazimierza Wielkiego i zakończy się manifestacją na placu Solnym.
Celem marszu, jak powiedział nam Kamil Rybikowski ze Stowarzyszenia KoLiber, jeden z głównych organizatorów, jest wyrażenie dezaprobaty wobec decyzji sądu oraz solidarności ze skazanymi. - Pomimo tego, że wielu z nas uznaje, że forma tego protestu nie była właściwa, to nie zgadzamy się na to, że za protest wobec obecności na uniwersytecie osób z taką przeszłością, jak Zygmunt Bauman, dostaje się tak wysokie wyroki jak kilka tysięcy złotych grzywny bądź kilkunasto- i kilkudziesięciodniowe kary aresztu – dodał.
Marsz odbędzie się w 25. rocznicę pierwszych, częściowo wolnych wyborów w Polsce. Według Kamila Rybikowskiego ma to wymiar symboliczny i, jak twierdzi, chcą w ten sposób zamanifestować niezadowolenie z tego, że "25 lat po odzyskaniu przez Polskę wolności dochodzi do tak kuriozalnych wyroków sądowych, gdzie nie decyduje duch prawa, tylko jakiś nastrój". - Wyrok ten miał niewiele wspólnego z państwem praworządnym - kwituje sprawę Rybikowski.
Marsz jest elementem szerszej akcji "Wszystkich nas nie zamkniecie" zainicjowanej przez facebookową stronę Gówno Prawda 2.0. Na stronie zamieszczane są zdjęcia osób z napisem "Wszystkich nas nie zamkniecie". Jedną z osób, która takie zdjęcie ustawiła na swojej stronie na Facebooku jest Michał Kania, student Uniwersytetu Warszawskiego, członek stowarzyszenia Młodzi dla Polski. - Do akcji postanowiłem się przyłączyć, ponieważ nie zgadzam się z wyrokiem sądu, który ukarał grupkę młodych ludzi za manifestowanie swoich poglądów - mówi Kania. Podkreśla jednak, że również nie odpowiadał mu styl oraz forma protestu podczas wykładu profesora Baumana. - Wyrok sądu jest zdecydowanie zbyt surowy. Mój sprzeciw budzi również to, że w demokratycznym państwie prawa nie powinno się urządzać procesów pokazowych, a za taki uważam ten, o którym mowa, ponieważ w ostatnim czasie było wiele przypadków zakłócania, przerywania różnego rodzaju spotkań, czy wykładów przez różne protesty ideologiczne. Zastanawia mnie, dlaczego akurat wybrano incydent z Wrocławia – powiedział.
Poza Stowarzyszeniem KoLiber marsz popierają takie organizacje jak Civitas Christiana, Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny, Fundacja Obywatele 24, Stowarzyszenie Republikańskie, Stowarzyszenie Narodowych Sił Zbrojnych, Studenci dla Rzeczpospolitej, Zmieleni.pl, Solidarni 2010 oraz środowiska kibiców.
Organizacje prawicowe, głównie z Wrocławia, postanowiły zorganizować marsz solidarności ze skazanymi, który ma się odbyć 4 czerwca. Rozpocznie się on o godzinie 19 na Placu Dominikańskim skąd pochód przejdzie ulicą Kazimierza Wielkiego i zakończy się manifestacją na placu Solnym.
Celem marszu, jak powiedział nam Kamil Rybikowski ze Stowarzyszenia KoLiber, jeden z głównych organizatorów, jest wyrażenie dezaprobaty wobec decyzji sądu oraz solidarności ze skazanymi. - Pomimo tego, że wielu z nas uznaje, że forma tego protestu nie była właściwa, to nie zgadzamy się na to, że za protest wobec obecności na uniwersytecie osób z taką przeszłością, jak Zygmunt Bauman, dostaje się tak wysokie wyroki jak kilka tysięcy złotych grzywny bądź kilkunasto- i kilkudziesięciodniowe kary aresztu – dodał.
Marsz odbędzie się w 25. rocznicę pierwszych, częściowo wolnych wyborów w Polsce. Według Kamila Rybikowskiego ma to wymiar symboliczny i, jak twierdzi, chcą w ten sposób zamanifestować niezadowolenie z tego, że "25 lat po odzyskaniu przez Polskę wolności dochodzi do tak kuriozalnych wyroków sądowych, gdzie nie decyduje duch prawa, tylko jakiś nastrój". - Wyrok ten miał niewiele wspólnego z państwem praworządnym - kwituje sprawę Rybikowski.
Marsz jest elementem szerszej akcji "Wszystkich nas nie zamkniecie" zainicjowanej przez facebookową stronę Gówno Prawda 2.0. Na stronie zamieszczane są zdjęcia osób z napisem "Wszystkich nas nie zamkniecie". Jedną z osób, która takie zdjęcie ustawiła na swojej stronie na Facebooku jest Michał Kania, student Uniwersytetu Warszawskiego, członek stowarzyszenia Młodzi dla Polski. - Do akcji postanowiłem się przyłączyć, ponieważ nie zgadzam się z wyrokiem sądu, który ukarał grupkę młodych ludzi za manifestowanie swoich poglądów - mówi Kania. Podkreśla jednak, że również nie odpowiadał mu styl oraz forma protestu podczas wykładu profesora Baumana. - Wyrok sądu jest zdecydowanie zbyt surowy. Mój sprzeciw budzi również to, że w demokratycznym państwie prawa nie powinno się urządzać procesów pokazowych, a za taki uważam ten, o którym mowa, ponieważ w ostatnim czasie było wiele przypadków zakłócania, przerywania różnego rodzaju spotkań, czy wykładów przez różne protesty ideologiczne. Zastanawia mnie, dlaczego akurat wybrano incydent z Wrocławia – powiedział.
Poza Stowarzyszeniem KoLiber marsz popierają takie organizacje jak Civitas Christiana, Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny, Fundacja Obywatele 24, Stowarzyszenie Republikańskie, Stowarzyszenie Narodowych Sił Zbrojnych, Studenci dla Rzeczpospolitej, Zmieleni.pl, Solidarni 2010 oraz środowiska kibiców.