- Szanuję światopogląd, że ludzie wierzą, mają swoją religię, ale w pracy lekarskiej wiedza medyczna jest podstawą działania. Po to się zostaje lekarzem, żeby pomagać drugiemu człowiekowi korzystając w pełni z dostępnej wiedzy - powiedział na antenie radiowej Jedynki minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
3 tysiące lekarzy i studentów medycyny podpisało deklarację wiary. Dokument przygotowała dr Wanda Półtawska, przyjaciółka Jana Pawła II, związana z ruchami katolickimi i organizacjami pro-life. Lekarze i studenci medycyny, którzy złożyli podpis pod deklaracją, wyznają publicznie, że prawo Boże stoi ponad ludzkim. Nie uznają aborcję, antykoncepcję, eutanazję, metodę zapłodnienia in vitro.
Jak powiedział Bartosz Arłukowicz, pacjenci oczekują od lekarzy, żeby w pełni wykorzystywali swoją wiedzę "zdobytą w trakcie niezwykle ciężkich i trudnych studiów". - Jestem przekonany, że zdecydowana większość lekarzy opiera wartościowanie właśnie na takiej wiedzy. Medycyna rozwija się w sposób bardzo szybki, dynamiczny i chyba wolą każdego lekarza jest korzystanie z tych osiągnięć w pełnym zakresie - podkreślił minister zdrowia.
Arłukowicz przyznał, że istnieje w polskim prawie klauzula sumienia. Wynika z niej, że lekarz może nie podjąć się pewnych czynności medycznych. Jak zaznaczył warto, doprecyzować kiedy i w jakich okolicznościach jest to możliwe. - Jeżeli lekarz korzysta z klauzuli sumienia, to musi przede wszystkim: wpisać to do dokumentacji medycznej, uzasadnić swoją decyzję oraz wskazać pacjentowi placówkę medyczną, gdzie daną usługę medyczną otrzyma. Musi także wcześniej powiadomić swojego szefa na piśmie, że będzie klauzulę sumienia stosował - powiedział na antenie Jedynki.
- Zarówno Ministerstwo Zdrowia jak i płatnik publiczny będzie stosował prawo ludzkie, a wszyscy ci, którzy będą narażali zdrowie czy bezpieczeństwo pacjenta, będą musieli ponieść tego konsekwencje. Nie będziemy tutaj specjalnie patrzyli na lekarzy stosujących klauzulę sumienia, ale będziemy bardzo uważnie przyglądali się temu, czy wszystkie ustawowe uwarunkowania stosowania klauzuli sumienia zostały przeprowadzone zgodnie z procedurą. Nie można ludzi karać ani stygmatyzować za światopogląd. Należy natomiast przestrzegać prawa - stwierdził Arłukowicz.
Radiowa Jedynka
Jak powiedział Bartosz Arłukowicz, pacjenci oczekują od lekarzy, żeby w pełni wykorzystywali swoją wiedzę "zdobytą w trakcie niezwykle ciężkich i trudnych studiów". - Jestem przekonany, że zdecydowana większość lekarzy opiera wartościowanie właśnie na takiej wiedzy. Medycyna rozwija się w sposób bardzo szybki, dynamiczny i chyba wolą każdego lekarza jest korzystanie z tych osiągnięć w pełnym zakresie - podkreślił minister zdrowia.
Arłukowicz przyznał, że istnieje w polskim prawie klauzula sumienia. Wynika z niej, że lekarz może nie podjąć się pewnych czynności medycznych. Jak zaznaczył warto, doprecyzować kiedy i w jakich okolicznościach jest to możliwe. - Jeżeli lekarz korzysta z klauzuli sumienia, to musi przede wszystkim: wpisać to do dokumentacji medycznej, uzasadnić swoją decyzję oraz wskazać pacjentowi placówkę medyczną, gdzie daną usługę medyczną otrzyma. Musi także wcześniej powiadomić swojego szefa na piśmie, że będzie klauzulę sumienia stosował - powiedział na antenie Jedynki.
- Zarówno Ministerstwo Zdrowia jak i płatnik publiczny będzie stosował prawo ludzkie, a wszyscy ci, którzy będą narażali zdrowie czy bezpieczeństwo pacjenta, będą musieli ponieść tego konsekwencje. Nie będziemy tutaj specjalnie patrzyli na lekarzy stosujących klauzulę sumienia, ale będziemy bardzo uważnie przyglądali się temu, czy wszystkie ustawowe uwarunkowania stosowania klauzuli sumienia zostały przeprowadzone zgodnie z procedurą. Nie można ludzi karać ani stygmatyzować za światopogląd. Należy natomiast przestrzegać prawa - stwierdził Arłukowicz.
Radiowa Jedynka