Jak podaje Gazeta.pl, funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali mężczyznę poszukiwanego w związku z handlem ludźmi, zmuszaniem do nierządu i przymusowej pracy.
Zatrzymany 54-latek to jeden z polskich potentatów owocowych. Miał wykorzystywać do niewolniczej pracy i wykorzystywać seksualnie kobietę z jednego z państw Afryki Północnej.
Kobieta miała dostać pracę w biurze firmy podejrzanego, ale ten zabrał jej paszport i dokumenty, a następnie miał więzić, zastraszać, zmuszać do prac porządkowych i wymuszać świadczenie usług seksualnych. Kobiecie udało się uciec i opowiedzieć Straży Granicznej.
Prokuratura Okręgowa w Radomiu postawiła mu zarzuty handlu ludźmi i przywłaszczenia dokumentów, za co grozi przynajmniej 3-letnia odsiadka. Mężczyznę wypuszczono po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji, ale pozostaje pod nadzorem policji.
Mężczyzna był już wcześniej zamieszany w sprawę noszącą znamiona handlu ludźmi. Postępowanie ma charakter rozwojowy.
Kobieta miała dostać pracę w biurze firmy podejrzanego, ale ten zabrał jej paszport i dokumenty, a następnie miał więzić, zastraszać, zmuszać do prac porządkowych i wymuszać świadczenie usług seksualnych. Kobiecie udało się uciec i opowiedzieć Straży Granicznej.
Prokuratura Okręgowa w Radomiu postawiła mu zarzuty handlu ludźmi i przywłaszczenia dokumentów, za co grozi przynajmniej 3-letnia odsiadka. Mężczyznę wypuszczono po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji, ale pozostaje pod nadzorem policji.
Mężczyzna był już wcześniej zamieszany w sprawę noszącą znamiona handlu ludźmi. Postępowanie ma charakter rozwojowy.