Mam dosyć. Jestem zmęczony ciągłą walką, boję się o rodzinę – wyznał na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu najpopularniejszy satyryk w Egipcie Bassem Youssef. Od trzech lat bezlitośnie naigrawał się w swoim show telewizyjnym „Al-Bernameg” z autorytetów kraju. Z charakterystycznie uniesioną brwią przepytywał gości, parodiował polityków i komentował ich działania. W zeszłym roku magazyn „Time” wpisał go na listę stu najbardziej wpływowych ludzi świata, a publiczność okrzyknęła egipskim Jonem Stewartem. Sam Stewart, zapraszając Youssefa do „The Daily Show”, zdobył się na wyjątkowy pean. – Wiem co nieco o tym biznesie. Twój program jest ostry, dobry, mądry – mówił.
Wszystko ma jednak swoją cenę. Na początku roku miał wystartować trzeci sezon „Al-Bernameg”, ale saudyjski właściciel stacji zdecydował się zawiesić jego emisję na czas kampanii prezydenckiej. Teraz okazało się, że egipski Jon Stewart nie wróci na antenę. – Okoliczności i presja były nie do wytrzymania – mówił Youssef na konferencji prasowej. – Woleliśmy raczej skończyć z tym programem, niż go zubażać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.