Polscy radykalny nacjonaliści zaciągają się do prorosyjskich formacji i stają po stronie ochotników na Wschodzie, dlatego że uwielbią Władimira Putina – informuje rosyjski serwis Internetowy Lenta.ru. O sprawie informuje Gazeta.pl
Warszawski student Bartosz Bekier udziela się aktywnie na nacjonalistycznym serwisie Xportal. Przeprowadził wywiad z liderem Donieckiej Republiki Ludowej Denisem Puszylinem oraz wystąpił na prorosyjskim wiecu w Doniecku.
Według serwisu Lenta Polacy zaciągają się jako ochotnicy do prorosyjskich formacji. W internecie pod koniec maja ukazały się zdjęcia grupy Polaków przybyłych do Doniecka. Grupa mężczyzn miała zasłonięte twarze, a na ich fladze były widoczne dwa skrzyżowane kałasznikowy. Lenta podkreśla, że polski ochotnik Bartosz Bekier w ubiegłym roku spotkał się w przedstawicielami władz syryjskich oraz odwiedził bazę Hezbollahu. Bartosz Bekier należy – według Lenta - do organizacji Falanga, "małej i sytuującej się skrajnie na prawo na polskiej scenie politycznej”. Nazwa i symbolika organizacji ma dużo wspólnego z przedwojennym Obozem Narodowo-Radykalnym Falanga.
Lenta podkreśla, że członkowie organizacji działają radykalnie i zawierają różnego rodzaju sojusze. "W kwietniu 2010 r. Falanga uczciła rocznicę Katynia wspólnym marszem z polskimi monarchistami, a w lipcu tego samego roku zaproponowała współpracę Rewolucyjnej Lewicy Komunistycznej" – informuje rosyjski serwis. W ten oto sposób Falanga, jak i inne radykalne ugrupowania europejskie (np. węgierski Jobbik), pomimo licznych resentymentów wobec Rosji, wyrażają ogromny podziw dla rosyjskich władz. "Z ich punktu widzenia Władimir Putin to odpowiedni przywódca narodowy, wspierający tradycyjne wartości, zakazujący parad gejowskich i niepadający na kolana przed USA" – pisze
Lenta, gazeta.pl
Według serwisu Lenta Polacy zaciągają się jako ochotnicy do prorosyjskich formacji. W internecie pod koniec maja ukazały się zdjęcia grupy Polaków przybyłych do Doniecka. Grupa mężczyzn miała zasłonięte twarze, a na ich fladze były widoczne dwa skrzyżowane kałasznikowy. Lenta podkreśla, że polski ochotnik Bartosz Bekier w ubiegłym roku spotkał się w przedstawicielami władz syryjskich oraz odwiedził bazę Hezbollahu. Bartosz Bekier należy – według Lenta - do organizacji Falanga, "małej i sytuującej się skrajnie na prawo na polskiej scenie politycznej”. Nazwa i symbolika organizacji ma dużo wspólnego z przedwojennym Obozem Narodowo-Radykalnym Falanga.
Lenta podkreśla, że członkowie organizacji działają radykalnie i zawierają różnego rodzaju sojusze. "W kwietniu 2010 r. Falanga uczciła rocznicę Katynia wspólnym marszem z polskimi monarchistami, a w lipcu tego samego roku zaproponowała współpracę Rewolucyjnej Lewicy Komunistycznej" – informuje rosyjski serwis. W ten oto sposób Falanga, jak i inne radykalne ugrupowania europejskie (np. węgierski Jobbik), pomimo licznych resentymentów wobec Rosji, wyrażają ogromny podziw dla rosyjskich władz. "Z ich punktu widzenia Władimir Putin to odpowiedni przywódca narodowy, wspierający tradycyjne wartości, zakazujący parad gejowskich i niepadający na kolana przed USA" – pisze
Lenta, gazeta.pl