Wygrana PO w wyborach europejskich przełożyła się na wzrost deklaracji poparcia dla tej partii w krajowych wyborach parlamentarnych. Chęć głosowania na partię Donalda Tuska wyraża obecnie 32 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów do Sejmu i Senatu, o 5 punktów procentowych więcej niż na początku maja. Natomiast poparcie dla PiS utrzymuje się na poziomie 24 proc. Tym samym przewaga PO nad PiS zwiększyła się z 4 do 8 punktów procentowych - informuje Centrum badania opinii społecznej.
Zgodnie z obecnymi deklaracjami ankietowanych, swoich posłów do Sejmu wprowadziłyby jeszcze trzy partie: PSL (z poparciem 6 proc.), SLD oraz Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego (po 5 proc.). Przy tym SLD w stosunku do maja traci aż o 4 punkty. Ostatni raz tak niski odsetek deklarujących zamiar głosowania na SLD odnotowano niedługo po ostatnich wyborach parlamentarnych – na przełomie 2011 i 2012 roku.
Spośród pozostałych ugrupowań stosunkowo najwięcej zwolenników ma Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry (3 proc.). Mniej sympatyków znalazły Twój Ruch oraz Polska Razem Jarosława Gowina (po 1 proc).
Niedawne wybory do Parlamentu Europejskiego, które zgromadziły przy urnach wyborczych zaledwie 24 proc uprawionych do głosowania, nie spowodowały wzrostu zainteresowania udziałem w głosowaniu do Sejmu i Senatu. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku czerwca, uczestniczyłoby w nich – według deklaracji badanych – niewiele więcej niż połowa dorosłych Polaków (52 proc).
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (289) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face‑to‑face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 5–11 czerwca 2014 roku na liczącej 1044 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
300polityka .pl
Spośród pozostałych ugrupowań stosunkowo najwięcej zwolenników ma Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry (3 proc.). Mniej sympatyków znalazły Twój Ruch oraz Polska Razem Jarosława Gowina (po 1 proc).
Niedawne wybory do Parlamentu Europejskiego, które zgromadziły przy urnach wyborczych zaledwie 24 proc uprawionych do głosowania, nie spowodowały wzrostu zainteresowania udziałem w głosowaniu do Sejmu i Senatu. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku czerwca, uczestniczyłoby w nich – według deklaracji badanych – niewiele więcej niż połowa dorosłych Polaków (52 proc).
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (289) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face‑to‑face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 5–11 czerwca 2014 roku na liczącej 1044 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
300polityka .pl