Afera podsłuchowa

Afera podsłuchowa

Bartłomiej Sienkiewicz (fot. KRZYSZTOF BURSKI / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Ktoś nielegalnie nagrał spotkania szefa MSW, prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu. Taśmy są kompromitujące. Czy to zamach stanu obliczony na obalenie rządu Donalda Tuska?

Restauracja „Sowa i Przyjaciele” na Dolnym Mokotowie. Popularne miejsce spotkań polityków i biznesmenów. Jej przewaga nad innymi? Można podjechać od tyłu i wejść do VIP-roomu bez przechodzenia przez główną salę. Właśnie tu doszło do dwóch spotkań, z których nagrania posiadamy.

Pierwsze z nich odbyło się w lipcu 2013 roku. Uczestniczyły w nim trzy osoby: minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka oraz jego najbliższy współpracownik i były minister Sławomir Cytrycki.

Drugie spotkanie odbyło się w tym samym miejscu na początku lutego 2014 roku. Brali w nim udział były minister transportu Sławomir Nowak, były wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz oraz Dariusz Zawadka, były szef GROM-u.

Nagrania są bulwersujące. Kto zarejestrował rozmowy? Komu zależało na skompromitowaniu uczestników tych spotkań? Wiadomo, że uderzają w uczestników spotkań. Między innymi w Bartłomieja Sienkiewicza, który jest skonfliktowany zarówno z częścią ABW, jak i BOR. Za nagraniami mogą więc stać służby specjalne, ludzie wywodzący się z Biura Ochrony Rządu, jakaś grupa biznesowa, a może polityczna konkurencja.

Do redakcji „Wprost” w zeszłym tygodniu docierały wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca. Sprawdziliśmy: Bieńkowska rzeczywiście w ostatnich dniach spotkała się z Wojtunikiem. Również w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Według naszych informacji, zarejestrowane ma być również spotkanie szefa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego z najbogatszym Polakiem Janem Kulczykiem. Znów sprawdziliśmy: Rzeczywiście Kwiatkowski i Kulczyk spotkali się w ostatnich dniach w restauracji w Pałacyku Sobańskich. Krążą wreszcie informacje o zarejestrowanych spotkaniach ministra Pawła Grasia z wspomnianym Janem Kulczukiem. Nagrane miało zostać również spotkanie związanego z Platformą biznesmena Piotra Wawrzynowicza z wiceministrem finansów Rafałem Baniakiem.

Co jest na nagraniach, które mamy? Sienkiewicz załatwia polityczny deal z Belką. Chce, aby NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym pomógł Platformie w trudnych wyborczych latach. Belka w zamian za to żąda głowy ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego i nowelizacji ustawy o banku centralnym.

Kilka miesięcy później obie rzeczy się dokonują. Rostowski traci stanowisko podczas listopadowej rekonstrukcji rządu, ministrem zostaje, jak chciał Belka, „techniczny i niepolityczny” Mateusz Szczurek. Co więcej, 28 maja tego roku do Rady Ministrów wpływa projekt założeń nowelizacji o NBP z zapisami, o których panowie mówią w rozmowie. Sienkiewicz w trakcie spotkania wypowiada wiele kontrowersyjnych opinii. Twierdzi na przykład, że „państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje”. Jeden z głównych pomysłów rządowych, czyli Polskie Inwestycje Rozwojowe określa mianem „ch…, dupa i kamieni kupa. Tego nie ma”. Twierdzi też, że Polacy mają w du… Orliki i autostrady, którymi bez przerwy chwali się Platforma. Belka z kolei wspomina, że na kilka miesięcy przed wybuchem afery z piramidą Amber Gold ostrzegał o tej sprawie premiera Donalda Tuska.

Druga taśma została nagrana cztery miesiące temu. Sławomir Nowak spotkał się wówczas z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów i byłym szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej. W spotkaniu brał też udział były dowódca GROM Dariusz Zawadka. Nowak był przerażony kontrolą, która sprawdza finanse jego żony. Szuka pomocy.

- Chcą ją trzepać. Cały 2012 rok. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moimi rachunkami – mówi były minister transportu. Parafianowicz stwierdza, że o wszystkim wie i rzuca: - Zablokowałem to.

Spytaliśmy Nowaka o spotkanie z Parafianowiczem. Przyznał, że takie spotkanie w restauracji „Sowa i Przyjaciele” miało miejsce. Zaznacza, że jego rozmówcy nie pełnili w tym czasie nie pełnili funkcji publicznych, a Parafianowicz „posiada i posiadał doświadczenie w zakresie kontroli skarbowej”. – Parafianowicz był jedyną znaną mi kompetentną osobą, która mogła rozwiać moje obawy związane z kolejną kontrolą skarbową – napisał nam Nowak. Więcej w najbliższym Wprost.