- Kiedy Jan Paweł II zaproponował organizację Dni Młodzieży, nikt w Watykanie ich nie chciał. Ale papież był nieugięty – mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Marcello Bedeschi, współorganizator pierwszych ŚDM i szef Fundacji Jana Pawła II przy Papieskiej Radzie ds. Świeckich.
Bedeschi podkreślił, że Jan Paweł II na początku swego pontyfikatu bardzo dużą uwagę poświęcał młodzieży. - Kiedy papież zapowiedział, że z okazji 1950. rocznicy śmierci Chrystusa rok 1983 będzie Rokiem Jubileuszowym, w programie zostało też zapisane wielkie spotkanie z młodymi. Pomysłu nie przyjęto z entuzjazmem ani w Watykanie, ani na zewnątrz. Wytykano mu powrót do Kościoła triumfalistycznego, do przeszłości. Papież jednak był nieugięty. Postawił na swoim i chciał, by spotkanie z młodymi miało charakter katechezy i dzielenia się doświadczeniem - opowiadał szef Fundacji JPII.
- Jan Paweł II zwrócił się z tym do Papieskiej Rady ds. Świeckich. Ale w jej strukturze nie było nikogo odpowiedzialnego za młodzież. Jej problematyką zajmowano się niejako przy okazji pracy z nowymi ruchami religijnymi działającymi w obrębie Kościoła. Przedstawiciele tych organizacji utworzyli grupę osób odpowiedzialnych za spotkanie młodzieży z papieżem. Wymyślono, że młodzi przybywający do Rzymu będą się przygotowywali do tego spotkania na katechezach w kościołach stacyjnych. Na koniec zaś – w Niedzielę Palmową 1984 roku – z młodymi spotkał się papież - tłumaczył Bedeschi.
Podkreślił, że na spotkanie młodzieży z papieżem przybyło niewyobrażalnie dużo ludzi. - Celebracja mszy była wyjątkowa, a papież zadowolony. Bardzo nas zaskoczył, kiedy powiedział, że trzeba to powtórzyć - dodał Bedeschi.
"Rzeczpospolita"
- Jan Paweł II zwrócił się z tym do Papieskiej Rady ds. Świeckich. Ale w jej strukturze nie było nikogo odpowiedzialnego za młodzież. Jej problematyką zajmowano się niejako przy okazji pracy z nowymi ruchami religijnymi działającymi w obrębie Kościoła. Przedstawiciele tych organizacji utworzyli grupę osób odpowiedzialnych za spotkanie młodzieży z papieżem. Wymyślono, że młodzi przybywający do Rzymu będą się przygotowywali do tego spotkania na katechezach w kościołach stacyjnych. Na koniec zaś – w Niedzielę Palmową 1984 roku – z młodymi spotkał się papież - tłumaczył Bedeschi.
Podkreślił, że na spotkanie młodzieży z papieżem przybyło niewyobrażalnie dużo ludzi. - Celebracja mszy była wyjątkowa, a papież zadowolony. Bardzo nas zaskoczył, kiedy powiedział, że trzeba to powtórzyć - dodał Bedeschi.
"Rzeczpospolita"