- To jest kryzys w państwie. W ciągu tygodnia skompromitowały się i wyłączyły de facto z funkcjonowania w państwie zasadnicze instytucje - mówił na antenie TVN24 Marek Siwiec z Twojego Ruchu komentując ostatnie wydarzenia związane z aferą taśmową.
Przypomnijmy, prokuratorzy w towarzystwie agentów ABW wkroczyli do redakcji "Wprost" dwukrotnie 18 czerwca. W trakcie drugiej akcji, próbowano siłą odebrać Sylwestrowi Latkowskiemu jego laptop oraz pendrive. Po tym jak akcja się nie udała, prokurator odstąpił od czynności procesowych. Redaktor naczelny zapowiedział, że jeśli informatycy potwierdzą, iż przekazując nagranie prokuraturze nie zdradzi źródła, dokona tego 21 czerwca. Dziś nagrania trafiły w ręce śledczych.
Po akcji ABW doszło do spięcia na linii prokuratura - ministerstwo sprawiedliwości. Ministerstwo negatywnie oceniło działania prokuratury w redakcji "Wprost". Minister Biernacki powiedział, że dobrze się stało, iż ABW nie udało się odebrać laptopa redaktorowi naczelnemu. Prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że jeśli miałoby to ostudzić emocje związane ze sprawą to może ustąpić ze stanowiska.
W ocenie Siwca w ostatnich dniach ze sprawy nagrań "wyłączył się" minister spraw wewnętrznych, ABW i premier. Dodał, że prokuratura już "nie działa", a minister sprawiedliwości "stał się uczestnikiem przepychania". - Tusk popełnił wszystkie możliwe błędy. Jeżeli mamy do czynienia z kryzysem, to oczywiście można analizować te minione siedem dni, ale zasadniczą rzeczą jest zarządzanie kryzysem - przekonywał Siwiec.
Andrzej Halicki z PO zapewnił jednak, że państwo i rząd istnieją a koalicja jest stabilna.
Zdaniem Siwca zarówno PO jak i PiS nie powinny lekceważyć pomysłu samorozwiązania Sejmu.- Jeśli w tym tempie będzie postępować destrukcja instytucji państwowych, może się okazać, że ani partia, która konstruuje dzisiaj większość parlamentarną, ani jej koalicjant nie uniosą odpowiedzialności przez ponad rok za to, co się dzieje w Polsce - zaznaczył polityk Twojego Ruchu.
TVN24
Po akcji ABW doszło do spięcia na linii prokuratura - ministerstwo sprawiedliwości. Ministerstwo negatywnie oceniło działania prokuratury w redakcji "Wprost". Minister Biernacki powiedział, że dobrze się stało, iż ABW nie udało się odebrać laptopa redaktorowi naczelnemu. Prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że jeśli miałoby to ostudzić emocje związane ze sprawą to może ustąpić ze stanowiska.
W ocenie Siwca w ostatnich dniach ze sprawy nagrań "wyłączył się" minister spraw wewnętrznych, ABW i premier. Dodał, że prokuratura już "nie działa", a minister sprawiedliwości "stał się uczestnikiem przepychania". - Tusk popełnił wszystkie możliwe błędy. Jeżeli mamy do czynienia z kryzysem, to oczywiście można analizować te minione siedem dni, ale zasadniczą rzeczą jest zarządzanie kryzysem - przekonywał Siwiec.
Andrzej Halicki z PO zapewnił jednak, że państwo i rząd istnieją a koalicja jest stabilna.
Zdaniem Siwca zarówno PO jak i PiS nie powinny lekceważyć pomysłu samorozwiązania Sejmu.- Jeśli w tym tempie będzie postępować destrukcja instytucji państwowych, może się okazać, że ani partia, która konstruuje dzisiaj większość parlamentarną, ani jej koalicjant nie uniosą odpowiedzialności przez ponad rok za to, co się dzieje w Polsce - zaznaczył polityk Twojego Ruchu.
TVN24