Częstochowski Sad Okręgowy ma dzisiaj podjąć decyzję, czy Ewelina C. trafi do ośrodka zamkniętego na podstawie ustawy o izolacji niebezpiecznych przestępców - podaje portal TVN 24. Kobieta odsiaduje karę sześciu lat więzienia za próbę zabójstwa przypadkowo spotkanego półtoramiesięcznego niemowlęcia.
Piotr Ciwiński rzecznik prasowy lublinieckiego Zakładu Karnego podaje, że wniosek do Sądu Okręgowego w Częstochowie złożyła dyrektor Zakładu Karnego w Lublińcu, w którym kobieta odsiaduje wyrok. Ewelina C. spełnia wszystkie warunki zawarte w ustawie o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
Kobieta została skazana w 2009 roku za próbę zabójstwa półtoramiesięcznego niemowlęcia. Ewelina C. wyciągnęła z wózka i rzuciła na ziemię przypadkowo spotkane dziecko. Początkowo zeznawała, że niemowlę upadło przez przypadek, a powodem zajścia była chęć kradzieży wózka.
Sąd uznał, że kobieta działała z zamiarem pozbawienia życia innej osoby ale miała "ograniczony wpływ na swoje zachowanie". Powodem takiego zachowania były m. in. wcześniejsza niechciana ciąża, nieudana próba jej usunięcia i trudności wychowawcze. Zadecydowało to o nadzwyczajnym złagodzeniu kary.
Kobieta przechodzi resocjalizację. Lekarze stwierdzili u niej bardzo silne zaburzenia psychiczne oraz, że po wyjściu na wolność istnieje duże prawdopodobieństwo, że podejmie próby zabijania kolejnych dzieci. Osadzona nie wykazywała skruchy oraz pod koniec swojego procesu krzyczała na jeden z rozpraw " że z wszystkimi bękartami tak będzie robić" i "inne dzieci też będzie zabijać."
Kobieta ma wyjść na wolność w sierpniu 2014 roku. Przyjęcie wniosku przez sąd sprawiłby, że Ewelina C. trafiłaby do ośrodka zamkniętego i byłaby pierwszą kobietą objętą ustawą o postępowaniu z wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej.
TVN 24; jł
Kobieta została skazana w 2009 roku za próbę zabójstwa półtoramiesięcznego niemowlęcia. Ewelina C. wyciągnęła z wózka i rzuciła na ziemię przypadkowo spotkane dziecko. Początkowo zeznawała, że niemowlę upadło przez przypadek, a powodem zajścia była chęć kradzieży wózka.
Sąd uznał, że kobieta działała z zamiarem pozbawienia życia innej osoby ale miała "ograniczony wpływ na swoje zachowanie". Powodem takiego zachowania były m. in. wcześniejsza niechciana ciąża, nieudana próba jej usunięcia i trudności wychowawcze. Zadecydowało to o nadzwyczajnym złagodzeniu kary.
Kobieta przechodzi resocjalizację. Lekarze stwierdzili u niej bardzo silne zaburzenia psychiczne oraz, że po wyjściu na wolność istnieje duże prawdopodobieństwo, że podejmie próby zabijania kolejnych dzieci. Osadzona nie wykazywała skruchy oraz pod koniec swojego procesu krzyczała na jeden z rozpraw " że z wszystkimi bękartami tak będzie robić" i "inne dzieci też będzie zabijać."
Kobieta ma wyjść na wolność w sierpniu 2014 roku. Przyjęcie wniosku przez sąd sprawiłby, że Ewelina C. trafiłaby do ośrodka zamkniętego i byłaby pierwszą kobietą objętą ustawą o postępowaniu z wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej.
TVN 24; jł