Kolejne osoby publiczne stają w obronie spektaklu „Golgota Picnic” Rodrigo Garcii, którego prezentacja w ramach Malta Festival Poznań została odwołana ze względów bezpieczeństwa. - Kultura musi być chroniona przed cenzurą, ignorancją i przemocą z taką samą siłą, z jaką broni się ojczyzny przed zniewoleniem – możemy przeczytać w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który napisali Obywatele Kultury. Wśród broniących sztuki znaleźli się między innymi: Agnieszka Holland, Magdalena Środa, Andrzej Mleczko, Jacek Żakowski, Krzysztof Krauze oraz Kazimiera Szczuka.
Spektakl „Golgota Picnic” miał być zaprezentowany 27 oraz 28 czerwca. W ostatni piątek został odwołany ze względów bezpieczeństwa – zapowiedziana została bowiem manifestacja przeciwników sztuki, w której miało wziąć udział 50 tysięcy osób, w tym pseudokibice. Oprócz tego do organizatorów trafiły również pogróżki.
Obywatele Kultury w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego zwracają między innymi uwagę, że jest to już kolejna sytuacja, w której nie dojdzie do ważnego wydarzenia kulturalnego z powodu obawy o bezpieczeństwo oraz braku zapewnienia ochrony twórcom przez organizatorów.
W liście podpisanym przez ponad 2 tys. osób czytamy między innymi: „Sprzeciwiamy się przemocy w życiu publicznym, a nawet tylko groźbom, że zostanie ona użyta, i oczekujemy stanowczego głosu Pana Prezydenta w obronie swobód i praw, które gwarantuje Konstytucja. Kultura musi być chroniona przed cenzurą, ignorancją i przemocą z taką samą siłą, z jaką broni się ojczyzny przed zniewoleniem. Bez wolnej kultury nie ma wolnego państwa".
Stowarzyszenie Prawo do Miasta wystosowało za to list do prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, przewodniczącego Rady Miasta Poznania Grzegorza Ganowicza i Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu Romana Kustera. Napisali między innymi: "Kapitulacja wobec bojówkarzy terroryzujących organizatorów i uczestników prestiżowego dla miasta, międzynarodowego festiwalu, jest kompromitacją władz na skalę szerszą niż krajowa. (...) Apelujemy do władz Poznania o podjęcie w porozumieniu z policją pilnego dialogu z organizatorami Malta Festival Poznań celem przywrócenia w kalendarium imprezy odwołanego spektaklu. To odwołanie jest porażką Poznania. Porażką, którą trzeba jak najszybciej uchylić, tym bardziej, że dokonuje się ona na oczach świata, przynosząc wstyd naszemu miastu".
Na jednym z portali społecznościowych założyciele grupy "Wystawmy Golgota Picnic" zaproponowali: "[Wystawmy - red.] w ogrodzie, garażu, obszernym salonie. W miejscu, gdzie wolność ekspresji nie będzie ograniczona przez władze miasta, czy arcybiskupa. W przestrzeni, gdzie groźba wielotysięcznej manifestacji będzie agresją w świetle prawa. Bo mamy prawo!".
W wydarzeniu udział zdeklarowało ponad 800 osób, w tym m.in. Paweł Sowa, prezes stowarzyszenia Inwestycje Dla Poznania. - Jestem przeciw cenzurze - dzisiaj ktoś zabrania takiego spektaklu, jutro ktoś inny zabroni np. spektaklu religijnego, pojutrze okaże się, że nie można np. krytykować polityków, bo się "ich obraża". To jest kompletnie chore - skomentował.
Gazeta Wyborcza
Obywatele Kultury w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego zwracają między innymi uwagę, że jest to już kolejna sytuacja, w której nie dojdzie do ważnego wydarzenia kulturalnego z powodu obawy o bezpieczeństwo oraz braku zapewnienia ochrony twórcom przez organizatorów.
W liście podpisanym przez ponad 2 tys. osób czytamy między innymi: „Sprzeciwiamy się przemocy w życiu publicznym, a nawet tylko groźbom, że zostanie ona użyta, i oczekujemy stanowczego głosu Pana Prezydenta w obronie swobód i praw, które gwarantuje Konstytucja. Kultura musi być chroniona przed cenzurą, ignorancją i przemocą z taką samą siłą, z jaką broni się ojczyzny przed zniewoleniem. Bez wolnej kultury nie ma wolnego państwa".
Stowarzyszenie Prawo do Miasta wystosowało za to list do prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, przewodniczącego Rady Miasta Poznania Grzegorza Ganowicza i Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu Romana Kustera. Napisali między innymi: "Kapitulacja wobec bojówkarzy terroryzujących organizatorów i uczestników prestiżowego dla miasta, międzynarodowego festiwalu, jest kompromitacją władz na skalę szerszą niż krajowa. (...) Apelujemy do władz Poznania o podjęcie w porozumieniu z policją pilnego dialogu z organizatorami Malta Festival Poznań celem przywrócenia w kalendarium imprezy odwołanego spektaklu. To odwołanie jest porażką Poznania. Porażką, którą trzeba jak najszybciej uchylić, tym bardziej, że dokonuje się ona na oczach świata, przynosząc wstyd naszemu miastu".
Na jednym z portali społecznościowych założyciele grupy "Wystawmy Golgota Picnic" zaproponowali: "[Wystawmy - red.] w ogrodzie, garażu, obszernym salonie. W miejscu, gdzie wolność ekspresji nie będzie ograniczona przez władze miasta, czy arcybiskupa. W przestrzeni, gdzie groźba wielotysięcznej manifestacji będzie agresją w świetle prawa. Bo mamy prawo!".
W wydarzeniu udział zdeklarowało ponad 800 osób, w tym m.in. Paweł Sowa, prezes stowarzyszenia Inwestycje Dla Poznania. - Jestem przeciw cenzurze - dzisiaj ktoś zabrania takiego spektaklu, jutro ktoś inny zabroni np. spektaklu religijnego, pojutrze okaże się, że nie można np. krytykować polityków, bo się "ich obraża". To jest kompletnie chore - skomentował.
Gazeta Wyborcza