- Muszą zostać spełnione 3 warunki. Po pierwsze ten rząd odejdzie, po drugie zostanie odpowiednio zmieniona ordynacja wyborcza, żeby możliwość wprowadzenia jakichś korekt do ostatecznego wyniku wyborów była minimalna. Podjęliśmy próby rozmów ws. poparcia dla konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu. Niestety nasi sejmowi potencjalni partnerzy pod różnymi pretekstami odmówili - mówił Jarosław Kaczyński, prezes PiS, na konferencji prasowej.
Kaczyński dodał, że wotum nieufności i tak zostanie złożone (jako wniosek), gdyż PiS jako największy opozycyjny klub parlamentarny ma takie prawo i każdy, kto wniosku nie poprze, będzie "współodpowiedzialny za to, co robi rząd Tuska".
W opinii prezesa PiS trwanie rządu Donalda Tuska jest "czymś skandalicznym", a Polską rządzi dziś "grupa lumpenproletariacka" - ten wniosek Kaczyński wyciągnął na podstawie - jak sam stwierdził - języka, którym posługują się nagrani politycy. Kaczyński stwierdził, że wotum nieufności to "obowiązek wobec Polski".
Gazeta.pl
W opinii prezesa PiS trwanie rządu Donalda Tuska jest "czymś skandalicznym", a Polską rządzi dziś "grupa lumpenproletariacka" - ten wniosek Kaczyński wyciągnął na podstawie - jak sam stwierdził - języka, którym posługują się nagrani politycy. Kaczyński stwierdził, że wotum nieufności to "obowiązek wobec Polski".
Gazeta.pl