Na sesji plenarnej konwentu zaproponuje on, żeby sygnatariusze przyszłej konstytucji - głowy państw członkowskich Unii - "inspirowali się dziedzictwami kulturalnymi, religijnymi i humanistycznymi Europy, które, zawsze w nich obecne, zakorzeniły w życiu jej społeczeństwa percepcję centralnej roli osoby ludzkiej oraz jej nienaruszalnych i niezbywalnych praw, a także poszanowania prawa".
Taka skrócona wersja projektu ukazała się w środę na stronie internetowej konwentu na kilka godzin przed przedstawieniem jej przez Giscarda na sesji plenarnej i w dzień po oświadczeniu polskiego rządu, że popiera apel Watykanu o wyraźne odniesienie w unijnej konstytucji do chrześcijaństwa.
Poprzednia preambuła, oprotestowana pomijała chrześcijańskie dziedzictwo kulturowe, wspominając jednak o innych korzeniach europejskiej kultury: grecko-rzymskiej starożytności i Oświeceniu. W swej pierwotnej wersji proponowała, żeby sygnatariusze "inspirowali się dziedzictwami kulturalnymi, religijnymi i humanistycznymi Europy, które czerpały najpierw z cywilizacji greckiej i rzymskiej, naznaczone przenikającym je, zawsze w nim obecnym impulsem duchowym, a następnie prądami filozoficznymi Oświecenia, i zakorzeniły w życiu jej społeczeństwa percepcję centralnej roli osoby ludzkiej oraz jej nienaruszalnych i niezbywalnych praw, a także poszanowania prawa".
Poprawki sugerujące odwołanie się do Boga i chrześcijaństwa zgłosili zaraz po ogłoszeniu projektu preambuły niektórzy delegaci z Polski, Włoch, Hiszpanii, Niemiec i Słowacji oraz razem cała grupa chadecka w konwencie. Ich zabiegi napotykały silny opór socjalistów i delegatów państw, które wypisały laickość na swoich sztandarach, takich jak Francja czy Belgia.
Delegat Sejmu Józef Oleksy i zastępczyni delegata Senatu Genowefa Grabowska powiedzieli, że nie będą walczyć o wyraźniejszą wzmiankę o chrześcijaństwie, ale - w przeciwieństwie do swoich kolegów z grupy socjalistów - zapewnili, że nie będą sprzeciwiać się poprawkom chadeków.
Delegatka rządu Danuta Huebner początkowo nie zajmowała jasnego stanowiska, podkreślając, że nie ma go jeszcze rząd. We wtorek rząd jednak postanowił poprzeć wniosek Watykanu, żeby uzupełnić pierwotną wzmiankę o "impulsie duchowym" słowami "zwłaszcza chrześcijański".
Tymczasem Giscard d'Estaing" wykreślił "impuls duchowy" i nie ma do czego dopisać proponowanego uzupełnienia. Wcześniej niektórzy członkowie konwentu sugerowali, żeby słowami "zwłaszcza judeo-chrześcijańskie" uzupełnić wzmiankę o "dziedzictwach religijnych".
Delegat polskiego Senatu Edmund Wittbrodt z Bloku Senat 2000 i zastępczyni delegata Sejmu Marta Fogler z Platformy Obywatelskiej obstają w swojej poprawce przy propozycji, żeby włączyć do preambuły zrównoważoną formułę z polskiej konstytucji o "Bogu jako źródle prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna" dla wierzących oraz o innych źródłach tych uniwersalnych wartości dla "tych, którzy nie podzielają tej wiary".
Niezależnie od zastrzeżeń przedstawicieli rządów Belgii i Francji, a także socjalistów i liberałów, część członków konwentu sugeruje, że wpisanie do konstytucji UE chrześcijaństwa zostanie odebrane jako gest antyturecki i ustanawianie religijnego kryterium członkostwa.
em, pap