Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zabrał głos po wczorajszym głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska.
– Chciałbym podkreślić, że te słowa były przeznaczone tylko dla Jacka Rostowskiego, z którym znamy się prawie 30 lat – zaczął Radosław Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji zauważył, że „te słowa znalazły się w domenie publicznej z powodu przestępstwa”. – Wywołały uraz u wielu ludzi. Chciałbym zapewnić, że nie ma nikogo, komu jest bardziej przykro niż mi – dodał minister spraw zagranicznych.
TVN 24
Szef polskiej dyplomacji zauważył, że „te słowa znalazły się w domenie publicznej z powodu przestępstwa”. – Wywołały uraz u wielu ludzi. Chciałbym zapewnić, że nie ma nikogo, komu jest bardziej przykro niż mi – dodał minister spraw zagranicznych.
TVN 24