- Za granicą to jest traktowane incydentalnie, ta sprawa nie będzie trwać dłużej niż trwała sensacja wokół niefortunnej wypowiedzi pani Victorii Nuland na temat Unii Europejskiej - powiedział na antenie TOK FM Adam Daniel Rotfeld, były szef MSZ odnosząc się do tzw afery taśmowej. - My sobie nie uświadamiany, jak bardzo umocniła się pozycja Polski wewnątrz Unii - dodał.
Według Adama Daniela Rotfelda, współprzewodniczącego Polsko-Rosyjskiej Grupy do spraw Trudnych, członka Rady Mędrców przy NATO, afera taśmowa, to wewnętrzna sprawa Polski. - Kilka dni temu byłem na wielkiej międzynarodowej konferencji, gdzie nikt o to nie pytał z wyjątkiem najbliższych sąsiadów i tych, którzy zawodowo się polityka interesują - powiedział w TOK FM.
Według Rotfelda, wotum zaufania było "bardzo racjonalnym podejściem". Dodał jednak, że nie zamyka to całej sprawy.
Rotfeld zwrócił też uwagę, że zapominamy o roli Polski w Europie. Stwierdził, że kupił właśnie książkę Hermana Van Rompuya, ustępującego przewodniczącego Rady Europejskiej. - On pisze, że kiedy obejmował urząd, sprawą Ukrainy interesowała się wyłącznie Polska, a kiedy odchodzi, Polska zdołała doprowadzić do tego, że zainteresowana jest cała Unia. A stanowisko Polski jest stanowiskiem wspólnoty. My sobie nie uświadamiany, jak bardzo umocniła się pozycja Polski wewnątrz Unii - zaznaczył.
TOK FM
Według Rotfelda, wotum zaufania było "bardzo racjonalnym podejściem". Dodał jednak, że nie zamyka to całej sprawy.
Rotfeld zwrócił też uwagę, że zapominamy o roli Polski w Europie. Stwierdził, że kupił właśnie książkę Hermana Van Rompuya, ustępującego przewodniczącego Rady Europejskiej. - On pisze, że kiedy obejmował urząd, sprawą Ukrainy interesowała się wyłącznie Polska, a kiedy odchodzi, Polska zdołała doprowadzić do tego, że zainteresowana jest cała Unia. A stanowisko Polski jest stanowiskiem wspólnoty. My sobie nie uświadamiany, jak bardzo umocniła się pozycja Polski wewnątrz Unii - zaznaczył.
TOK FM