Krym zamienia się w wojskową bazę i kurort dla bogatych Rosjan. Takie opinie można usłyszeń od miejscowych mieszkańców - relacjonuje Polskie Radio z półwyspu.
Jest środek sezonu turystycznego, a krymskie plaży świecą pustkami. - To pierwszy powód do narzekania, przecież z usług turystycznych żyje większość z nas - mówią mieszkańcy Jałty.
Po aneksji półwyspu, dojechać czy dolecieć na Krym można tylko od strony Rosji. Tymczasową granicę z Ukrainą przekracza niewiele osób. Mieszkańcy Sewastopola skarżą się na bogatych Rosjan, którzy wykupują nadmorskie nieruchomości. Narzekają też na wzrost cen towarów i usług komunalnych. .
Na włączeniu Krymu w skład Federacji Rosyjskiej zyskali przede wszystkim urzędnicy i żołnierze. Po aneksji Krymu ich zarobki wzrosły kilkakrotnie.
Polskie Radio
Po aneksji półwyspu, dojechać czy dolecieć na Krym można tylko od strony Rosji. Tymczasową granicę z Ukrainą przekracza niewiele osób. Mieszkańcy Sewastopola skarżą się na bogatych Rosjan, którzy wykupują nadmorskie nieruchomości. Narzekają też na wzrost cen towarów i usług komunalnych. .
Na włączeniu Krymu w skład Federacji Rosyjskiej zyskali przede wszystkim urzędnicy i żołnierze. Po aneksji Krymu ich zarobki wzrosły kilkakrotnie.
Polskie Radio