"Ma ona rację bytu tak długo, jak długo zadań koordynacyjnych nie będzie można przekazać samym Irakijczykom, a z drugiej strony być może ONZ" - powiedział we wtorek w radiowej "Trójce".
Poinformował, że jego plan jako przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Koordynacyjnego dotyczy "koordynacji polityki wewnątrzkoalicyjnej z polityką zewnątrzkoalicyjną".
Dodał, że ma już plan działania, ale nie dotyczy on przemian gospodarczych Iraku - jak o tym mówiono - lecz "koordynacji planów gospodarczych realizowanych z podstawowego źródła finansowania, czyli z eksportu ropy irackiej" oraz tych wszystkich projektów rozwojowych, pomocy humanitarnej, która płynie do Iraku ze strony ONZ i krajów trzecich w ramach pomocy bilateralnej.
les, pap