Eurodeputowany Sojuszu Lewicy Demokratycznej Janusz Zemke na antenie TVP Info powiedział, że w jego ocenia nie ma "żadnych podstaw, ani politycznych, ani prawnych, aby katastrofę malezyjskiego boeinga miał wyjaśniać rosyjski MAK”. W jego opinii, zrobić to muszą ukraińskie władze.
- Zupełnie nie rozumiem, dlaczego miałby to wyjaśniać rosyjski MAK. Do katastrofy doszło na terytorium Ukrainy, w katastrofie nie zginął ani jeden obywatel Rosji – powiedział Janusz Zemke.
Były wiceminister obrony narodowej przyznał, że możliwa jest zmiana polityki państw Unii Europejskiej, które do tej pory zajmowały takie stanowisko, jakby ta wojna ich nie dotyczyła. – Po tej tragedii wiele państw będzie musiało sobie powiedzieć, że to nie jest konflikt, który trwa tylko na granicy Ukrainy i Rosji. Nagle się okazało, że skutki tej wojny mogą uderzać w obywateli innych państw – powiedział Zemke. – Doprowadzi to do rewizji polityki części europejskich państw – zasugerował europoseł SLD.
– Wbrew temu, co się mówi, sankcje wobec Rosji są coraz bardziej dotkliwe – uważa Zemke. Jako przykład podał chociażby spadki na giełdzie w Moskwie, której notowania spadły o ponad 2 procent.
– Równie ważną kwestią jest pomoc legalnym władzom Ukrainy, bo do tej pory ta pomoc miała wymiar dosyć symboliczny – przyznał europoseł SLD. – Unia powinna się domagać, aby to wyjaśnianie przyczyn katastrofy miało charakter międzynarodowy – dodał członek komisji bezpieczeństwa i obrony Parlamentu Europejskiego.
– Powołanie komisji i rozpoczęcie przez nią prac to jedno, ale jeszcze pilniejsze wydają się działania humanitarne, w tym dotarcie do szczątków i próba identyfikacji – przyznał Janusz Zemke.
TVP Info
Były wiceminister obrony narodowej przyznał, że możliwa jest zmiana polityki państw Unii Europejskiej, które do tej pory zajmowały takie stanowisko, jakby ta wojna ich nie dotyczyła. – Po tej tragedii wiele państw będzie musiało sobie powiedzieć, że to nie jest konflikt, który trwa tylko na granicy Ukrainy i Rosji. Nagle się okazało, że skutki tej wojny mogą uderzać w obywateli innych państw – powiedział Zemke. – Doprowadzi to do rewizji polityki części europejskich państw – zasugerował europoseł SLD.
– Wbrew temu, co się mówi, sankcje wobec Rosji są coraz bardziej dotkliwe – uważa Zemke. Jako przykład podał chociażby spadki na giełdzie w Moskwie, której notowania spadły o ponad 2 procent.
– Równie ważną kwestią jest pomoc legalnym władzom Ukrainy, bo do tej pory ta pomoc miała wymiar dosyć symboliczny – przyznał europoseł SLD. – Unia powinna się domagać, aby to wyjaśnianie przyczyn katastrofy miało charakter międzynarodowy – dodał członek komisji bezpieczeństwa i obrony Parlamentu Europejskiego.
– Powołanie komisji i rozpoczęcie przez nią prac to jedno, ale jeszcze pilniejsze wydają się działania humanitarne, w tym dotarcie do szczątków i próba identyfikacji – przyznał Janusz Zemke.
TVP Info