Horror na sopockim molo. Rozpędzone auto wjechało w tłum

Horror na sopockim molo. Rozpędzone auto wjechało w tłum

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sopockie molo 
W Sopocie 32-latek wjechał rozpędzonym autem w spacerowiczów. Do zdarzenia doszło w sobotę przed północą. 22 osoby zostały ranne - podaje TVN24.
Rozpędzone auto wjechało na sopockie molo. Później kierowca uderzył w drzewo. Policja informuje, że 22 poszkodowanych osób zostało przewiezionych do szpitala.

Według relacji świadków, auto dojechało do samego końca drewnianego mola. Kierowca miał na dużej prędkości dojechać do samego końca molo, a potem zawrócić i znowu ruszyć w tłum.

"Wszyscy uciekali. Próbowali się gdzieś chować, ale nie było gdzie. Słyszeliśmy tylko piski. Całość trwała około minuty, ale to była prawdziwa walka o życie" - przytacza TVN24 relację jednego ze świadków. 
Jak informuje policja, kierowca próbował uciec, ale został złapany przez świadków zdarzenia. Badania wykazały, że 32-latek był trzeźwy. Teraz również zostanie zbadany pod kątem środków odurzających w organizmie.  

TVN24x-news